tag:blogger.com,1999:blog-17102654753392382.post6376146009208026813..comments2024-03-04T14:09:32.847+01:00Comments on TOSKAŃSKIE ZAPISKI SPEŁNIONYCH MARZEŃ: LO STATO DELLA MENTEMałgorzata Matyjaszczykhttp://www.blogger.com/profile/02456137138981593448noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-17102654753392382.post-21812611520076718122017-06-24T17:47:37.641+02:002017-06-24T17:47:37.641+02:00Wolałam do tych najbardziej kultowych nie iść. Moj...Wolałam do tych najbardziej kultowych nie iść. Moją numer 1 jest pizza ze smażonymi kulkami ziemniaczanymi. Tęsknię za nią i nie wiem, dlaczego sama jeszcze nie spróbowałam jej zrobić. Małgorzata Matyjaszczykhttps://www.blogger.com/profile/02456137138981593448noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-17102654753392382.post-86157499882007123212017-06-20T07:48:24.030+02:002017-06-20T07:48:24.030+02:00Zapamiętałam cieniutką, najlepszą pizzę świata w r...Zapamiętałam cieniutką, najlepszą pizzę świata w restauracji, gdzie jadła ją słynna Margherita. I tak, chaos: tłum, zgiełk, ruch, brud na ulicach, upał - mimo listopada... To był 2007 r, niesamowity hotel na górze, w zdesakralizowanym klasztorze. Obłędny widok na zatokę, wyspę Capri i wulkan. Nie dało się tam oka zmrużyć z powodu gorąca i hałasu portowego miasta. <br />Pozdrawiam, AldonaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-17102654753392382.post-47484571348234374532016-06-27T10:18:03.103+02:002016-06-27T10:18:03.103+02:00No, wiesz, Wy to i na bezludnej wyspie dobrze byśc...No, wiesz, Wy to i na bezludnej wyspie dobrze byście się bawiły :)Małgorzata Matyjaszczykhttps://www.blogger.com/profile/02456137138981593448noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-17102654753392382.post-32483907802498903712016-06-22T15:49:47.916+02:002016-06-22T15:49:47.916+02:00Nie wiem co - może są jacyś bardziej przyjaźni? tr...Nie wiem co - może są jacyś bardziej przyjaźni? troskliwi? zabawni? bezpretensjonalni?<br />Pamiętam kobiety, które ostrzegały nas na przystanku przed złodziejami, nienachalnych kelnerów stojących przed restauracjami, sceny na ulicy typu człowiek na skuterze, które rozśmieszały nas do łez. I parę innych rzeczy. My też byłyśmy raczej krótko, więc bardzo możliwe że moje obserwacje też są wyrywkowe. <br />KingaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-17102654753392382.post-89157418243210857552016-06-21T11:58:08.599+02:002016-06-21T11:58:08.599+02:00Bardzo jestem ciekawa wrażeń z Neapolu. Za zaprosz...Bardzo jestem ciekawa wrażeń z Neapolu. Za zaproszenie dziękuję, już zaglądałam :) Życzę powodzenia i wytrwałości, a głównie weny, by tworzyć wpisy. W blogowaniu lubię też aspekt pamięci i porządkowania własnej wiedzy. Małgorzata Matyjaszczykhttps://www.blogger.com/profile/02456137138981593448noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-17102654753392382.post-46861760485402520532016-06-21T08:52:19.234+02:002016-06-21T08:52:19.234+02:00ja trafiłam na jednego rozgadanego kelnera :-) Nea...ja trafiłam na jednego rozgadanego kelnera :-) Neapolitańczycy kochają piłkę nożną, a Diego Maradonne ubóstwiają. Dzięki Diego klub S.S.C. Napoliw 1987 i 1990 mistrzostwo Włoch, zaś w 1989 Puchar UEFA. Każdy Neapolitańczyk chce być jak Diego :-) My przyjechaliśmy w niedzielę i od śmieci aż się w głowie kręciło. W poniedziałek wszystko zostało posprzątane. Mam nadzieję, że uda mi się wkrótce opisać moje wrażenia z pobytu w Neapolu. Zapraszam serdecznie na blog www.podrozyszczypta.pl Na razie stawiam pierwsze kroczki i miło mi będzie gościć wszystkich lubiących podróże i pozytywną energię. Wsparcie zawsze się przyda. Dobrego dnia!www.podrozyszczypta.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-17102654753392382.post-42552552112642513592016-06-20T16:42:55.855+02:002016-06-20T16:42:55.855+02:00Dla miejsc, zobaczonych i niezobaczonych, chcę bar...Dla miejsc, zobaczonych i niezobaczonych, chcę bardzo wrócić, ale chciałabym wiedzieć, co takiego jest w mieszkańcach Neapolu. Trudno mi orzekać cokolwiek po niecałych trzech dniach wizyty w mieście.Małgorzata Matyjaszczykhttps://www.blogger.com/profile/02456137138981593448noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-17102654753392382.post-77739037031807543272016-06-20T10:29:23.837+02:002016-06-20T10:29:23.837+02:00Stan umysłu... dobre podsumowanie Neapolu. Z jego ...Stan umysłu... dobre podsumowanie Neapolu. Z jego róznorodnością, chaosem, mnogością zabytków, skrajnościami, ludzkim zabieganiem - z tym wszystkim trzeba się oswoić. Nabrać dystansu lub dać się miastu pochłonąć. <br />Moja pierwsza, przelotna wizyta w Neapolu, miała miejsce ponad 10 lat temu. Nie polubiłam wtedy tego miasta, być moze własnie dlatego, że było tylko bazą wypadową do innych miejsc znajdujących się w pobliżu. Ale postanowiłam dać mu szansę - wiosną tego roku. I choć chaos i wariactwo takie same jak dawniej, to jednak zobaczyłam w nim o wiele więcej: masę ciekawych miejsc, na zwiedzenie ktorych będę w przyszłości potrzebowała więcej czasu, szczególny klimat miasta, sympatycznych ludzi, znakomitą kuchnię. <br />Z pewnością tam wrócę. Choćby i sama.<br />KingaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-17102654753392382.post-22781633100100122522016-06-19T11:53:34.752+02:002016-06-19T11:53:34.752+02:00Hahhahahhahhahaaaa no to takie przewrotne byłoby p...Hahhahahhahhahaaaa no to takie przewrotne byłoby powiedzenie? Miasta portowe często są zaniedbane przez ilość ludzi przetaczających się przez nie każdego dnia.Agnieszkahttps://www.blogger.com/profile/09243832309382491312noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-17102654753392382.post-73086988639341346222016-06-19T10:18:42.494+02:002016-06-19T10:18:42.494+02:00Zaznaczam, że widziałam bardzo niewielki fragment ...Zaznaczam, że widziałam bardzo niewielki fragment Neapolu. Więc nie jest to widok całościowy. To pierwsze wrażenia. A "Zobaczyć Neapol i umrzeć" ma chyba bardziej chorobowe podłoże - mówi się, że miasto portowe, więc usługi seksualne kwitły i kwitną, a to, zwłaszcza kiedyś, pociągało za sobą choróbska weneryczne, nierzadko prowadzące do śmierci. Stąd to umieranie po wizycie w Neapolu :)<br />Małgorzata Matyjaszczykhttps://www.blogger.com/profile/02456137138981593448noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-17102654753392382.post-36858558740197588412016-06-19T10:16:14.648+02:002016-06-19T10:16:14.648+02:00Trochę tego dużedo S też się znajdzie - w następny...Trochę tego dużedo S też się znajdzie - w następnym wpisie :)Małgorzata Matyjaszczykhttps://www.blogger.com/profile/02456137138981593448noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-17102654753392382.post-40062012788097984082016-06-19T10:06:05.477+02:002016-06-19T10:06:05.477+02:00Faktycznie... Nie spodziewałam się, że Neapol tak ...Faktycznie... Nie spodziewałam się, że Neapol tak się prezentuje. Nie widziałam nigdy tego miasta namacalnie, ale wydawało się takie majestatyczne. "Zobaczyć Neapol i umrzeć." Taka brama, ochrona. A może ten tygiel, jak Pani nazwała Neapol, właśnie filtruje, zatrzymuje to, co się da? Dziękuję za kolejny wspaniały tekst. Z przyjemnością je czytam.Agnieszkahttps://www.blogger.com/profile/09243832309382491312noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-17102654753392382.post-53843879608396476152016-06-18T22:28:39.706+02:002016-06-18T22:28:39.706+02:00Niesamowite skrajności. A my mamy wyobrażenie że w...Niesamowite skrajności. A my mamy wyobrażenie że w takich miejscach to tylko sztuka przez duże S. Pozdrawiam :-).Alicjahttps://www.blogger.com/profile/12470194485461801268noreply@blogger.com