sobota, 31 października 2020

A TERAZ O ZAGROŻONYM ŻYCIU

Moja uczennica, której, byłam wychowawczynią ma synka z bardzo rzadką chorobą. Opis na stronie siepomaga.pl  


Na facebooku zawiązała się grupa sprzedająca różne przedmioty, usługi, by uzbierać kwotę potrzebną na wyjazd i badania w USA. 

Oferuję namalowanie portretu ze zdjęcia. Pieniądze zostaną przekazane na leczenie synka mojej uczennicy, którego poznałam osobiście, niemal na chwilę przed ujawnieniem się choroby. Ogłoszenia dałam zarówno w Polsce, jak i we Włoszech. Obecna cena to 420 zł, w komentarzach będę ją uaktualniać. 

Portret zostanie dostarczony na mój koszt do Bożego Narodzenia. Licytacja trwa do 6 listopada. Proponowaną kwotę można wpisać tutaj w komentarzu, albo przesłać do mnie na maila.  A kto może wspomóc mniejszą kwotą, zapraszam na stronę siepomaga

Przypomnę niektóre namalowane przeze mnie portrety:



wtorek, 6 października 2020

FESTA DELLA MADONNA

W tym roku nie wolno było zorganizować procesji, ale inwencja proboszcza ominęła i ten absurdalny przepis. Wcześniejsze procesje zamieniły się w przejście ze statuetką Madonny oraz z monstrancją. Dzięki mniejszym gabarytom figury i brakowi baldachimu oraz orkiestry dętej proboszcz dotarł do miejsc dotąd nie objętych procesją. Kto chciał, szedł sobie za księdzem, ale bez oficjalnego zaproszenia z ambony, żeby nie było, że namawiano ludzi do zgromadzeń. 

Drugi dzień kończy się powrotem do tradycji, czyli zajadaniem pulpetami z mięsem i selerem naciowym. Rozwiązaniem na ten trudny rok było zapakowanie potrawy w torebki, które ludzie zabierali do domów, a część po drodze rozdawaliśmy tym, którzy wyszli przed dom, by pozdrowić Najświętszy Sakrament. 

Co ciekawe, można byłoby zorganizować część świecką, czyli zabawy, kiermasz, ale na to nie pozwoliła niepewna pogoda. Nam udało się przejść suchą nogą, lecz zapowiedzi nie pozostawiały nadziei, więc Pro Loco odwołało część rozrywkową odpustu. 

Celem tych zdjęć było nie tyle pokazanie proboszcza w różnych ujęciach, co dokumentacja miejsc, do których dotarł. Parafianie mogą rozpoznać domy, koło których przeszedł, a Wy na pewno zgodzicie się ze mną, co do uroku Tobbiany. 



Zapraszam do zdjęć.