czwartek, 25 lutego 2010

NARESZCIE!

Coś drgnęło w pogodzie. Deszcze ciągle jeszcze straszą, ale muszą teraz walczyć ze słońcem, które nabiera siły z dnia na dzień dając nadzieję na ...

W tym tygodniu na chwilę oderwałam się od komputera i przyszłej książki w nim, by pójść na spacer z psiakami. Liczyłam na żonkile rosnące nad rzeczką, ale ktoś już mnie ubiegł, więc pocieszyłam się ciemiernikami. Bardzo lubię ich zielonkawą niepozorność (ogrodowe ciemierniki mają o wiele bogatszą gamę barwną). 

 

Niestety długo nie postały na konsolce, bo wydzielały odór kocich szczyn. Zastąpiłam je jednym intensywnie pachnącym hiacyntem, kupionym w sklepie ogrodniczym. Jeszcze tak ciepło nie jest, by przytargać go z ogrodu. W tym samym miejscu kupiliśmy inne kwiaty, by ułożyć je pod ołtarzem z okazji wiosennego błogosławienia kwiatów (tempora di primavera).

 

a potem przesadzić do doniczek przed domem. Hurra! W końcu kolor.

     

Psy z zainteresowaniem zaglądały przez drzwi. Może liczyły na jakąś spektakularną ucieczkę?

Z chęcią choć chwilę popracowałam w ogrodzie szykując kolorowe kompozycje. Posprzątałam też trochę w samym ogrodzie, a raczej przy wyjściu do niego. Za dużo nie ma co robić, bo niebawem ma być w końcu przywieziona żyzna ziemia i rozrzucona po całej powierzchni. 

A co do mojego milczenia, to ostrzegałam? Ostrzegałam. Jeszcze trochę czasu upłynie zanim dopieszczę książkę. Tzn. główny dla mnie etap mam nadzieję zakończyć z końcem miesiąca. Nie mogę już patrzeć na literki, odrzuca mnie od komputera i to była jeszcze jedna przyczyna, dla której musiałam się oderwać od pracy. Optymistycznie jednak widzę już jakieś światełko w tunelu. Na marzec mam inne przyjemne pomysły. 


14 komentarzy:

  1. U nas też coś drgnęło, ale oczywiscie nie TAK, jak u Ciebie. Trzymam kciuki za prace nad książką, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dobrze,że wszystko dobrze! U nas dziś też słoneczko! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. jest nadzieja :) dużo nadziei ....

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie, ja tez kupiłam prymulki, ale stoją na oknach, ciekawa jestem czy wytrzymają w korytku na ganku, są tanie, chyba zaryzykuję,
    dzięki Małgosiu za inspirację-pozdrawiam.h

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzisiaj tu u Ciebie tak pięknie - wiosennie kolorowo. Wiosno gdzieś ty? Czekamy z utęsknieniem!

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie też dziś zapachniało wiosną. Śniegu jeszcze bardzo dużo i jakiż on brudny na poboczach dróg. Na przekór tej szarzyżnie w ubiegłą sobotę kupiłam cebulkę hiacynta i teraz już cudownie bladoróżowo kwitnie i wspaniale pachnie. Już się nie mogę doczekać, kiedy napiszesz o marcowych planach. Pozdrowienia z Mazur z nadzieją na wiosnę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne kolory! I od razu chce sie zyc!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj moja imienniczko :) jestem właśnie w trakcie czytania Twojej książki "Mój pierwszy rok w Toskanii" Tak sobie czytuje Twój blog od niedawna, zaglądam na niego systematycznie i cóż to dzisiaj za wiadomość o pracy nad książką.. czyżby kolejna książka Twojego autorstwa? O czym będzie tym razem? zapis bloga ciąg dalszy?
    A tak zupełnie w innym temacie.. tej wcześniejszej wiosny - chociaż to nieprzyzwoicie - to Ci zazdroszczę. :) miłego weekedu

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, Małgoś jak u Ciebie juz ślicznie wiosennie! Super:)) Od razu się buzia uśmiecha :)))

    Ściskam ciepło :***

    Majana

    OdpowiedzUsuń
  10. Ach jak wiosenie i kolorowo u Ciebie, nawet pieski chyba zadowolone z takiej dekoracji siedza grzecznie jak namalowane!
    Pozdrawiam slonecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja też dziś poczułam wiosnę, byłam w ogrodzie w pięknym słońcu... jakże się cieszę z tych wiosennych przebłysków.. choć u Ciebie to widzę że wiosna w rozpędzie :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ślicznie Małgoś tam u Ciebie, a u nas dzisiaj wichura z opadami deszczu, lepiej nosa za drzwi nie wuściubiać...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ach jak u Ciebie wiosennie i kolorowo! Z zazdrością patrzę na wesołe wiosenne kwiatki!
    U nas kończy się właśnie jakiś silny wiatr(ponoć huragan).Zmył większość śniegu i niestety przyniósł ochłodzenie ...Byle do wiosny!
    Pozdrawiam serdecznie
    Gdynianka

    OdpowiedzUsuń