czwartek, 16 czerwca 2011

NIE MOGŁAM SIĘ OPANOWAĆ

Gapiłam się, odchodziłam od okna, weszłam do pracowni, może ciut bliżej to i zdjęcia lepsze wyjdą?
Mój aparat nie nadaje się do fotografowania zaćmień wszelkich, ale tylko on mógł złapać te ulotne chwile nad ogrodem, gdy z delikatnej czerwieni poświaty zacienionego przez Ziemię Księżyca wychodził biały jasno świecący róg. Powrotu do zupełnej pełni nie doczekałam.

16 komentarzy:

  1. Zapomniałam dopisać-jak dobrze,żeś się nie powstrzymała od uwieczniania:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia wyszły, też oglądałam:)
    Eugenia

    OdpowiedzUsuń
  3. A my nic nie widzielismy:( Leonardo byl rozczarowany,ale najladniejszy spektakl byl dla niego za pozno...Dzieki za fotki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie zrobiłas zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  5. U Ciebie to nawet księżyc wygląda wspanialej!i dobrze, że się nie powstrzymałaś!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie, a u mnie niestety chmury były ;-(
    K

    OdpowiedzUsuń
  7. Ha! Magia Księżyca, nawet wtedy, gdy go nie ma, sięga w każdy zakątek Ziemi :) Również dałam mu się oczarować stojąc z lornetką przy oczach i aparatem na statywie na szczycie górki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zdjęcia!A u mnie niestety chmury zasłoniły.

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja miałam przyjemność obserwować zaćmienie z toskańskiego sąsiedztwa :-)
    Potwierdzam - wyglądało magicznie!
    ida

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja nic o zaćmieniu nie wiedziałam (nie oglądam tv wcale):(
    Nie wiem, czy tu - w Polsce - było widoczne.
    Zdjęcia ładnie je ukazują :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ina, ja z TV się nie dowiedziałam, tu akurat zasługi ma FB :)
    Ale ogólnie to ja tu widzę romantyków na kopy :) Miło!

    OdpowiedzUsuń
  12. FB? Oj, nie wiem co to znaczy :]

    OdpowiedzUsuń