Pomyślałam, że zacznę od najprostszego artykułu, jakim będzie opisanie samych warsztatów.
Organizatorem była Fundacja Sztuki Kaligrafii, jak w zeszłym roku w Perugii, i tak samo prowadzącą była mistrzyni miniatury i kaligrafii Barbara Bodziony.
8 uczestniczek przyjechało z różnym stopniem zaawansowania, ale z jednakim wielkim zapałem, co przekładało się między innymi na pracę wykraczającą poza określone 5 godzin dziennego malowania.
Najpierw jednak pilnie ucierały pigmenty ze spoiwem, borykały się z jak najgładszym nałożeniem farby, z nieposłusznymi fałdami szat muzyków, z wyrysowaniem cienkich konturów, itp.
Po upływie pięciu dni pojawiło się 8 miniatur inspirowanych galicyjskim zestawem pieśni ku czci NMP w oryginale "Cantigas de Santa Maria", z XIII wieku.
W całości:
W detalu:
Najbardziej zaawansowana osoba pracowała na pergaminie, pozostałe na papierze akwarelowym.
Wszystkie zasłużyły na dyplomy, a mistrzyni Basia na jak najpiękniejsze podziękowania.
Poznawszy pomysły Anny Jeziornej z Fundacji, wiem, że na wiele lat do przodu powinnam sobie zaplanować czas na warsztaty. Bo kto wie, gdzie one jeszcze się odbędą?
Moja praca w wirtualnej oprawie:
Nareszcie!!!! Ale się stęskniłam:-)
OdpowiedzUsuńMiniatury przepiękne!
Pozdrawiam, Aleksandra
Miło, że ktoś za mną tęsknił, a raczej za moim pisaniem. Mam straszne zaległości, lecz nie miałam jak pisać. Pozdrawiam. M
UsuńJak zwykle bardzo ładne. Zdolniacha jesteś.!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Warmianka
Do pięt mistrzyni nie dorastam! Ale dziękuję, będę nadal ćwiczyć.
UsuńWspaniałe! Uwielbiam te miniatury z Cantigas de Santa Maria, zwłaszcza tę z lutnistą i rebabistą, którą niedawno umieściłem na programie mojego dyplomu licencjackiego. A widzę że pani pokusiła się też o rekonstrukcję zapisu muzycznego, i to ze świetnym skutkiem! Gratuluję i pozdrawiam serdecznie! Janek Kiernicki
OdpowiedzUsuńOd razu, gdy zobaczyłam miniaturę z lutnią, pomyślałam Janku o Tobie, Miałam nawet chęć zmierzyć się z tą miniaturą, ale potem jakoś zdecydowałam się na moich "trębaczy". Z zapisem muzycznym miałam problem, bo kopia nie była zbyt dobra. Nie znam się na nutach, więc nawet nie miałam pojęcia, czy nie za bardzo odbiegłam od oryginału.
UsuńNareszcie!
OdpowiedzUsuńWszystkie prace piękne, widać, że wszystkie uczestniczki to pracowite zdolniachy.
Niebieski lakier rządzi! :)))
Kinga
Spostrzegawcza jesteś!
UsuńFantastyczne warsztaty .Piękne prace powstały
OdpowiedzUsuńTak, polecam wszystkim z całego serca. Basia z każdego wydobędzie miniaturzystę.
UsuńBardzo mi sie podobają te prace, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne prace.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNareszcie, też się stęskniłam :-)
OdpowiedzUsuńPrace fantastyczne, uczestniczki - jak dla mnie - niezwykle zdolne. Podziwiam i talenty i cierpliwość i pasję twórczą!
Pozdrawiam jesiennie
Ewa z Legnicy
Największą cierpliwością wykazywała się prowadząca. Ale faktycznie, zaangażowanie uczestniczek było bardzo efektywne, dobrze się pracowało w takim towarzystwie. Pozdrawiam jesiennie także :)
Usuń