Minęło osiem toskańskich i zarazem blogowych lat!
Podsumowań nie będzie :)
W zamian: sobie na prezent, a może komuś jeszcze ku radości, z dumą chciałam podzielić się informacją o wernisażu mojej wystawy i zaprosić wszystkich przebywających na tyle blisko, by zdołali na nią dotrzeć.Pokażę włoskie wersje interpretacji wierszy Moniki Zawadzkiej. Część z nich, po polsku, zaprezentowałam już na blogu, ale nie byłabym sobą, gdybym nie chciała pokazać czegoś nowego.
Zapraszam serdecznie do hotelu Villa Giorgia (pod Pistoią - Via Bolognese, 164) - 11 lipca o godz. 19:00.
Równie chętnie przywitam każdego przybyłego na aperitivo zamykające wystawę, który odbędzie się 11 sierpnia, także o godz. 19:00, kiedy to będzie można porozmawiać także z autorką wierszy - Moniką Zawadzką.
Przyjeżdżam dopiero 18 sierpnia :-( jaka szkoda!
OdpowiedzUsuńOj, to faktycznie szkoda. Może innym razem. Kiedy mam już gotową wystawę, postaram się ją jeszcze gdzieś pokazać. Jest trochę możliwości.
UsuńPani Małgosiu serdecznie gratuluję. Sama niestety nie będę nie będę mogła tego zobaczyć, ale mam nadzieję, że i nam pozostającym w Polsce spadnie jakich "ochłapek" w postaci Pani zdjęć z całego wydarzenie. jeszcze raz GRATULUJĘ :-)
OdpowiedzUsuńEwa z Torunia
Bardzo dziękuję, poproszę pryncypała, żeby mnie zastąpił w fotografowaniu, bo ja sama to raczej nie będę miała do tego głowy.
UsuńGratuluję wystawy prac :-) Miło zaowocowała ta współpraca, jednak "Razem" ma w sobie siłę i magiczną moc. Będę czekać na fotorelacje z wernisażu.
OdpowiedzUsuńTak, ten projekt ma wiele poziomów, od przyjaźni po doświadczenie artystczne.
Usuń8 lat blogowania piękny jubileusz :) do dziesięciu niewiele brakuje. No a wernisaż to już w ogóle GRATULACJE :) aż szkoda, że my w tym roku po raz 6 już do Toskanii nie zawitamy, po 5 latach z rzędu obieramy inny kierunek ale kiedyś wrócimy
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że piękny, bo tyle piękna wypełniało te osiem lat. Dziękuję za gratulacje :)
UsuńTeż gratuluję wytrwałości i zazdroszczę mieszkania i życia na co dzień w Toskanii. Liczymy na kolejne lata wspaniałych zdjęć i opowieści.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wytrwałość w pisaniu, to, faktycznie, jest mi potrzebna, każde wsparcie mile widziane, dlatego takie dobre słowa są motywujące. Dziękuję :)
UsuńWoaaa!To juz dziewiaty rok Twoich,toskanskich zapiskow. Zyczymy Ci odwiedzenia nowych miejsc,duzo slonca I radosci z tego co robisz.Dobrze, ze jestes!!!
OdpowiedzUsuńAno, tak cichutko przytuptał dziewiąty. Cieszę się dając Wam radość, a że sama wielce na tym korzystam, to radość podwójna :) Dziękuję :)
UsuńDziękuję za wszystkie te lata cudownych opowieści , zdjęć i obcowania ze sztuką . Każdy wpis to kontakt z wielka kulturą miejsca i właścicielki bloga. To po prostu balsam dla duszy.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam,
Marta
Ten projekt jest tak atrakcyjny, że wyobrażam go sobie w formie książeczki, zeszytu, zbioru dużych pocztówek... myślę, że każda Polka, zakochana w Toskanii, chciałaby go mieć. A w wersji włoskiej sądzę, że spodobałoby się romantycznym Włoszkom. W formacie A3 te grafiki byłyby świetne do oprawienia i powieszenia na ścianie... mam nadzieję, że Panie Autorki o tym pomyślą (albo już pomyślały, wszak na blogu trwa 2015 rok ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Aldona
Doświadczenie nad wyraz ciekawe, że tyle osób się zachwycało, pisało, że z chęcią by właśnie widziało to wydane, a potem na katalog nie było wielu chętnych.
Usuń