Usłyszałam ich i zobaczyłam pierwszy raz tej zimy i ... zakochałam się. W swingowym klimacie tego trio, w oryginalności "wiadra basowego", w dykcji śpiewaka, w swoistym zatrzymaniu czasu. Zakupiona płyta gra teraz na okrągło w domu. Zapraszam do wysłuchania piosenki o spaghetti w Detroit zaśpiewanej na Piazza Repubblica we Florencji. Panie i Panowie przed Wami "I Citofoni":
Małgosia, są świetni!!! a ten "z wiadrem" tylko na jednej strunie gra? jak w tym dowcipie - niektórzy szukają całe życie właściwych strun a on ją już znalazł ;)
Cudni!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że padało, gdy byliście we Flo, pewnie byś ich zobaczyła na żywo.
UsuńJest taki rodzaj muzyki ,ze nogi same chodza w tym rytmie i chce sie tanczyc i to jets to!!!
OdpowiedzUsuńirena z Poznania
Tak się właśnie czułam, zresztą widać na filmiku, że jedna dziewczyna nawet to zrealizowała.
UsuńPani Małgosiu jeżeli cała płyta w tak pięknym klimacie, to nic dziwnego, że brzmi na okrągło.Pozdrawiam Marzena.
OdpowiedzUsuńJest taka :) Florencki swing :)
UsuńMałgosia, są świetni!!! a ten "z wiadrem" tylko na jednej strunie gra? jak w tym dowcipie - niektórzy szukają całe życie właściwych strun a on ją już znalazł ;)
OdpowiedzUsuńTak, to jakaś linka. Grał w rękawicach, żeby nie otrzeć rąk.
Usuń