poniedziałek, 6 stycznia 2014

ŚNIEG - z cyklu "Galeria jednej fotografii"

Uliczka we Florencji.


22 komentarze:

  1. Niesa owicie to wygląda,piękne zdjęcie,Iwonka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ogóle kocham parasolki, jako formy, więc już na wstępie czułam się uszczęśliwiona :)

      Usuń
  2. wspanialy pomysl :-)
    zauwazylam kabelki laczace parasolki wiec po zmroku to pewnie rownie (choc oczywiscie inaczej!)ciekawa dekoracja
    pozdrawiam
    A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, są i żarówki, ale nie doczekałam ich zapalenia się, byłam wtedy w zupełnie innym miejscu Florencji i już mi było nie po drodze.

      Usuń
  3. Ojej, ale świetne!
    Też myślę, że po zmroku efekt jest całkiem inny.
    U nas podobnie - też czasem pada, ale wszystkie wolne parasolki powędrowały chyba do Florencji :))
    Pozdrawiam
    Ewa z Legnicy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym sęk, że te parasolki zobaczyłam w cudownie słoneczny dzień :)

      Usuń
  4. Po raz kolejny żałuję,ze będąc we Włoszech przejazdem,zwiedziłam Mediolan,potem Wenecję i Weronę.Niestety na Florencję zabrało czasu i teraz bardzo tego żałuję!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eeee, nie można żałować Mediolanu, Wenecji, czy Werony :) Trzeba planować jako następną Florencję :)

      Usuń
  5. Świetny pomysł na oświetlenie ulicy, bo ja tam widzę żarówki

    OdpowiedzUsuń
  6. jaka to ulica we Florencji? Chetnie bym zobaczyla na zywo (jako, ze mieszkam w Pistoi) :)
    teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh! To po pierwsze witam serdecznie po sąsiedzku :) A po drugie, ulica prowadzi od Palazzo Pitti w kierunku Porta Romana.

      Usuń
    2. dziekuje pani Malgosiu.pani blog odkrylam calkiem niedawni i zupelnie przypadkiem.Zainteresowalam sie forma i tekstem..i jestem zachwycona pani pieknym stylem i znajomoscia tematu.Wypatrzylam na googlach umiejscowienie parafii sw.Pantaleo, to zaledwie 5 km od mojego miejsca zamieszkania.Obiecalismy sobie z moim compagnio, ze jak tylko bedziemy mogli wybierzemy sie tam rowerami :) Serdecznie pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow artystycznych i literackich.
      Teresa

      Usuń
    3. Bardzo, bardzo mi miło! A mówiłam, że jesteśmy niemal sąsiadkami. Zapraszam więc, przy okazji rowerowej eskapady :)

      Usuń
  7. Bo parasolki trochę podobne do śnieżynek , wielokątne, zawisły wysoko i nie spadają..taka mamy zimę w tym roku jak to Twoje zdjęcie.
    wWeczorna iluminacja na pewno jest świetna ale dzień nie udaje one tam tańczą, wiszą, kuszą i intrygują

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stąd właśnie tytuł wpisu :) Może uda mi się być we Florencji po zachodzie słońca, zanim zdejmą dekoracje? Wtedy porównamy :)

      Usuń
  8. ale to musi bajecznie wyglądać nocą .... wow !

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękny pomysł! Niesamowicie to się komponuje !

    OdpowiedzUsuń