Znacie dziecięce rysunki, obrazki z obłoczkami? Niebo na nich zazwyczaj jest białe, a chmurki niebieskie. Też tak malowałam. A Wy?
Mocno się zdumiałam swego czasu, gdy odkryłam, że zazwyczaj jest odwrotnie. Że błękitne to bujda.
Mogą być sine, zabarwione czerwono, fioletowo zachodem słońca, ale turkusowe?
Niniejszym wszystko odszczekuję :)
No i jak ja mam robić świece, skoro z okien pracowni atakują mnie takie widoki?
Małgosiu widok przepiękny /przyślę Ci wschód słońca z mojego okna/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania K.
To akurat był zachód, bardzo delikatny :)
UsuńNo tak budyń z sokiem jagodowym i odrobiną denaturatu :)
OdpowiedzUsuńCiekawa paleta :)
UsuńA jak smakuje taki budyń! :)))))
UsuńKinga
a może świeca w kształcie i w kolorach takich chmur...Całuje
OdpowiedzUsuńAle i tak musiałabym patrzeć na model :)
UsuńJak pięknie! :)
OdpowiedzUsuńTakie czerwone zachody zwiastują wiatry . Tak mówiła moja babcia . pzd
OdpowiedzUsuńPrzyniosły tylko sine deszcze :(
UsuńNie rób świec, rób zdjęcia! Nie co dzień masz takie widoki za oknem...
OdpowiedzUsuńHa! I je zabiorę na targi?
UsuńZaciekawilas mnie swoim wspomnieniem! Ja pamietam, ze w dzieciecych rysunkach niebo zawsze bylo niebieskie a chmurki biale....
OdpowiedzUsuńPamietam taka scene z 'Dziewczyny z perla' gdy Jan Vermeer prosi o nazwanie koloru chmur...
Piekne to niebo nad Toskania
Pozdrawiam
A
Dobra byłaś. Ale to nie tylko moje wspomnienie, ale i doświadczenie nauczycielki.
UsuńJa mam na bieżąco dwójkę dzieciaków, więc potwierdzam Gosiowe wspomnienia - to tak działa, chmurki niebieskie...śnieg niebieski :)
Usuńdokładnie - takie zapamiętałam niebo nad Toskanią. Najpiękniejsze chmury.
OdpowiedzUsuńBo to jest tamto niebo! Bo pod tamtym niebem pewnie i świece robi się przyjemniej, tyle kolorów, tyle odcieni ależ to inspirujące.
OdpowiedzUsuńAczkolwiek jak mi trafi się w Warszawie jakieś niezwykłe niebo też chwytam za aparat, ale ono blednie na zdjęciach. A toskańskie pozostaje kolorowe, wiem inne słońce....
Myślisz? Słońce na pewno bardziej stromo świeci, coś w tym musi być, że i na zdjęciach inaczej się utrwala :)
UsuńA mnie to piękne niebo z chmurami przypomniało wiersz z dzieciństwa Dyzio marzyciel "Jaka szkoda, że te obłoczki płynące
OdpowiedzUsuńNie są z waniliowego kremu...
A te różowe -
Że to nie lody malinowe...
Ślinka mi ciekła gdy oglądałam stronę książki na której Dyzio leżał i marzył (książka ma już 48 lat i mam ją do dziś). Dzięki, że mogłam wrócić do tych pięknych chwil dzieciństwa.
A jeśli chodzi o malowanie chmur - to dzieci rzeczywiście rysują, malują je na niebiesko -pracuję z małymi dziećmi. To jest typowe dla dziecięcych prac.
Jutro w pracy spróbuję zainspirować dzieci dokładną obserwacją nieba i zobaczę jak narysują.
Życzę jak najpiękniejszych widoków nieba i pięknych zdjęć.
Faktycznie, zjadłoby się trochę takich chmur. Jak poszło ćwiczenie?
UsuńMialam jako dziecko dwa marzenia : mieszkac w miejscu ,gdzie nie ma zimy , albo mieszkac w Toscanii....Spelnilo sie jedno, mieszkam na Florydzie juz od 26 lat, ale Toskania jest nadal w moich marzeniach i wlasnie taka jak te obloki na zdjeciu....
OdpowiedzUsuńSerdecznosci sle !
zimowej, Faktycznie, z chęcią bym przyjęła brak zimy, ale nie dla innego miejsca. Zostaję w deszczowej Toskanii :)
UsuńKocham robić zdjęcia chmur i nieba! Nie umiem sobie odmówić jeszcze, i jeszcze... jednego, kiedy kolory albo kształty są takie piękne. I co do kolorów: gdybym nie widziała na własne oczy, to kiedyś powiedziałabym, że sfotografowałam landszaft, no taki z jeleniem na rykowisku! A jednak to prawda - te róże, fiolety, błękity, biele, szarości... Małgosiu, jak najwięcej takich widoków! Krótka przerwa w pracy wyjdzie na pewno na dobre ( nam na pewno! - ha! ). Annamaria
OdpowiedzUsuńNajgorsze Aniu jest to, że to praca w parafinie, więc nawet chwila wytchnienia byłaby zagrożeniem dla aparatu.
UsuńA zobaczymy te świece?
OdpowiedzUsuńiwona
Utworzyłam osobny albym na pinterest z gotowymi świecami oraz tymi w trakcie przygotowań. http://pinterest.com/malgotosca/soon-on-the-international-handicrafts-trade-fair-f/
Usuń