Dawno nie dłubałam dekupażowo. W końcu jednak mogłam odwdzięczyć się Kasi za zrobioną mi biżuterię. To był jej pomysł, by ozdobić drewniane segregatory według wzoru znalezionego wśród moich starych prac. Ściśle ustaliłyśmy motywy, czyli mlecze, słoneczniki cyprysy oraz ciepłą tonację. Miało być toskańsko. Całość najpierw okleiłam ulubionym papierem zakupionym w papierniczym sklepie przy muzeum Leonarda w Vinci. To jego zapiski i szkice.
W końcu udało mi się zapamiętać, by zrobić zdjęcia przed lakierowaniem. Mniej problemów z blikami. Chociaż lakier dałam satynowy, ale wolałam nie ryzykowac z odbiciami.
Bardzo ładnie zrobiłaś segregatory !!!
OdpowiedzUsuńSą pomysłowe i przez to ciekawe. Super!!!
Pozdrawiam
Dziękuję, opinia tym bardziej cenna, ze doświadczonej dekupażystki :)
UsuńPiękny tercet. Aż się chce utrzymywać porządek. Moje gratulacje
OdpowiedzUsuńMarysia
Faktycznie, są przedmioty, które skłaniają nas do odpowiednich zachowań. Dziękuję :)
UsuńF-A-N-T-A-S-T-Y-C-Z-N-E !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Aleksandra
D-Z-I-Ę-K-U-J-Ę!!!
UsuńJak już pisałam, są boskie :) Idealne :) Prześliczne :) Właśnie o takich marzyłam :) Dziękuję :) :) :)
OdpowiedzUsuńKasiu, to jest zawsze najmilsze w takich pracach :) Zadowolenie odbiorcy. Zwłaszcza tak spontaniczne, jak Twoje na FB.
UsuńAle śliczne! Każdy inny!
OdpowiedzUsuńKinga
Mam nadzieję,że mimo iż każdy inny, to trochę jeden styl trzymają :)
UsuńSuper! Może zrobiłabyś komercyjnie jeszcze więcej? Na pewno byłoby zainteresowanie. Małgorzato, skąd wzięłaś drewniane segregatory? Moje kartonowe właśnie zaczynają oddawać ducha, a w sklepach widzę albo plastik, albo papier lub karton.
OdpowiedzUsuńMocno komercyjnie, to może jednak nie :) Ale już mam zamówienie na następne. Zastanawiam się, czy nie lepiej malować, niż oklejać. A segregatory kupiłam w tutejszej IKEI. Poszukaj na allegro.
UsuńDzięki! Poszukam.
UsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńo matko ale cudne ... dech mi zaparło ...
OdpowiedzUsuńCóż za przyjemność, czytać takie reakcje :)
UsuńOczywiście wspaniały pomysł, piękny papier, perfekcyjne wykonanie. Coż a ja będąc w Vinci nie pomyślałam o tym żeby zakupić ten piękny papier- szkoda. Moją uwagę przyciąnął bardziej sklepik z łukami. :) Pozdrawiam. Renata.
OdpowiedzUsuńHa! Ja z kolei chyba tylko raz do łuków zajrzałam, ale papierniczego nie mogę sobie odmówić, chociażby żeby powąchać i popatrzeć :) Mogłabym tam stracić fortunę, gdybym ją miała :)
UsuńPopieram:)
UsuńPiękne , ja też chcę takie !!!! Dorota
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy :)
UsuńWow, są piękne! Najpiękniejsze segregatory jakie widziałam. :)
OdpowiedzUsuńOjejka! Dziękuję :)
UsuńGosiu śliczne są:) dobrze rozumiem że sloneczniki i mlecze są ręcznie namalowane? jeśli tak to tym bardziej podziwiam i zazdraszczam talentu:)
OdpowiedzUsuńNie, to wszystko decoupage. Choć mam wrażenie, że lepiej jest mi malować, chyba wyszłam z wprawy. Sprawdzę niebawem malowanie na takim podkładzie :) Faktycznie umiałabym tak namalować. Ale to nie jest kwestia talentu, tylko praktyki :) No i wiesz, pracowni :) Hi, hi, hi.
UsuńŚliczne i cudne!
OdpowiedzUsuńi jakie wesołe:) ze wszystkimi kolorami toskańskiego lata:)
Dokładnie takie było zamówienie :) Cieszę się więc, że tak to odbierasz :)
UsuńAle papier ja jako decupażystka moge tylko pomarzyć o takim papierze...
OdpowiedzUsuńZdradzę Ci Mażenko, że on mało dekupażowy. Trudny w klejeniu, nie można go moczyć.
Usuń