Pierwsza osoba, która odganie, do czego służyła stara skrzyneczka, dostanie ode mnie woreczek z ziołami (rozmaryn i szałwia) do wyprodukowania soli (przepis tutaj) i świecę z piasku morskiego (oczywiście, z toskańskiej plaży).
Konkurs trwa maksymalnie do 6 grudnia. Odpowiedzi możecie pisać w komentarzach, mailowo, na Facebooku. Byle bym mogła rozpoznać autora. Dlatego w przypadku anonimowych komentarzy tu na blogu, dobrze jest napisać równolegle rozpoznawczego maila. Formularz do listów jest w prawej kolumnie.
Witam...myślę że do kruszenia ziół...coś w rodzaju moździerza ...pozdrawiam cieplutko...Teresa Muszakowska http://amfilada.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMalgosiu, a moze do siekania pietruszki I innych swiezych zioL?Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńTo dziadek do orzechów!
OdpowiedzUsuńMoże miarka?
OdpowiedzUsuńPrzycinacz do cygar (mój mąż wymyślił), cygarnica
OdpowiedzUsuńAsia op
Coś w rodzaju sitka?
OdpowiedzUsuńStara drylownica?
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za odpowiedzi, na FB padła prawidłowa odpowiedź - skrzynka do zbierania pieniędzy w kościele - gratuluję wygranej!
OdpowiedzUsuńTrochę nie na temat, ale może troszkę jednak tak, ponieważ nagrodą miała być m. in. świeca :)
OdpowiedzUsuńParę lat temu zapowiadała Pani swoją nową książkę o świecach właśnie. Padł nawet konkretny termin jej wydania... Wiem, że potem nastąpiły jakieś komplikacje, ale cały czas miałam gorącą nadzieję, że Pani książka wkrótce jednak się ukaże. Czy są jakieś nowe, dobre wieści?? Obie z córką czekamy - a właściwie wyczekujemy z utęsknieniem - na jej wydanie :))
Krystyna