Niby jest tu ciepło, ale coś ta pogoda nie może się ustabilizować, od wczoraj wieczór przez cały dzisiejszy dzień niemiłosiernie wiało, pomyślałam więc o jakimś zacisznym zakątku na blogu.
A więc trochę wiosny przytarganej ze spaceru:
I trochę świeczek, co to boją się wiatru:
Świeczki przeurocze:-)
OdpowiedzUsuń