poniedziałek, 28 kwietnia 2008

TRZY...

... dni do wyjazdu. Pożegnałam się dzisiaj z kursem włoskiego. Mam nadzieję, że po wakacjach rozpoczną następną edycję. Dzień przebiegł na przygotowaniach, tych przewodnikowych i tych walizkowych. Zrobiłam wstępne rozeznanie w szafie i w lekarstwach. Jutro jeszcze zakupy przedpodróżne, więc musiałam się zorientować, czego nie ma w domu. I chyba to tyle na dzisiaj, wracam do przewodników.