piątek, 11 grudnia 2009

NIESPODZIANKA ZA NIESPODZIANKĄ

Kto czytał o pewnej wyprawie do Florencji i pamięta zdjęcia z Mercato Centrale ten nie będzie miał trudności ze skojarzeniem, co robiłam wtedy we Florencji.  W końcu "Merlin" uruchomił promocję:

15 komentarzy:

  1. Ach, to te prezenty prosto z Mercato Centrale, no proszę faktycznie niespodzianka wyśmienita dla tych co teraz kupią książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Zacytowali mnie! :)
    To z mojej recenzji w Merlinie: "Mam nadzieję, że za rok pojawi się w wydaniu książkowym "Mój drugi rok rok w Toskanii" :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. a dla takich jak ja ?
    jak to się nazywa ?
    PECH !!!! prawdziwy pech
    wczoraj kupiłam pięć książek
    buuuu
    i będę musiała jeszcze kupić kilka żeby trafić na suszone pomidorki z karteczką z pozdrowieniami od Małgosi

    OdpowiedzUsuń
  4. gratuluje DoReMi !!!
    no nie wiadomo kogo zacytują , może mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książkę już posiadam od paru tygodni ,na promocję z Merlina raczej więc się nie załapię a szkoda... ..
    Może jednak ten wyczekiwany przez nas Drugi rok w Toskanii (bo będzie ,prawda?) wyjdzie z promocją?
    Poczekam:))
    Pozdrawiam wszystkich serdecznie
    Joanna z Gdyni
    P.S.W Gdyni dzisiaj padał śnieg z deszczem i zapowiadają że już -już wreszcie będzie biało-ciekawe jaka zima w Pistoi?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja dziś nabyłam książkę, ale w wersji "płytowej" jeszcze nie było.
    Małgosiu, napisałam o Twojej książce na swoim blogu, ot, też jakaś tam mała promocja, ale przede wszystkim wyraz wielkiego dla Ciebie podziwu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pani Joanno, u nas w Gdyni to według prognoz na przyszły tydzień trzeba szykować majty z golfem....podobno ma byc do minus 14 st...brrryyyyyyy
    Pozdrowienie dla wszystkich
    Justi z Gdyni

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudownie, załapałam się na promocyjną sprzedaż książki. Wcześniej nie miałam czasu, dzisiaj usiadłam,żeby dokonać zakupu z Merlina i proszę... fantastyczna niespodzianka :) Czekam teraz z utęsknieniem na dostawę, książeczka będzie na święta na deser, gdy nakarmiona rodzinka uda się na spoczynek, to ja zasiądę w spokoju i będę sie delektować...
    Już z góry dziękuję za to Małgosiu !
    Eugenia ze Śląska ( na drugie też Małgosia)

    OdpowiedzUsuń
  9. musze to przeczytac, zbieram ksiazki toskanskie - dodaja urody zyciu!

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że kupiłam książkę wcześniej....

    OdpowiedzUsuń
  11. A to faktycznie mila niespodzianka! Chyba poprosze dzieci w Polsce zeby mi te ksiazke kupily :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Łał, jestem w szoku, ile książek o Toskanii ma Merlin w ofercie. Ale Twoja, Małgosiu, jest wyjątkowa, bo najbardziej osobista. Czytam bloga od początku, nawet wygrałam toskańskie rysunki (jako "Blondynka" jeszcze":), szczególnie zimą Twoje pisanie dodaje mi energii (chociaż przyznam, że są dni, kiedy z premedytacją nie otwieram bloga, bo jestem zła, że Ty masz tam tak fajnie, ciepło, a ja tu się kiszę w szaroburej polskiej zimie - czemu już nie ma normalnych zim ze śniegiem i sankami?). Gratuluję Ci sukcesów i zapraszam na mojego mowego bloga.
    A książkę właśnie zamówiłam, najbardziej bym chciała dostać przyprawy albo suszone pomidory:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak fajnie!:))
    Pozdrówki Małgoś:**

    OdpowiedzUsuń
  14. No trudno na promocję równiez sięnie ząłapię, ale jak dla mnie największą przyjemnoąscią będzie "Mój drugi rok w Toskanii" ;)

    OdpowiedzUsuń