Wenecja! :)) Miejsce, do którego zawsze chętnie wracam, które śni mi się po nocach. To coroczny przystanek na naszej drodze do Toskanii. Nigdy nie mam dość Wenecji. Miasto - marzenie. Magia, ulotność, zachwyt i miłość od pierwszego wejrzenia. Kinga
Wenecja!:)) Prawdziwa magia, zwłaszcza wczesnym rankiem i wieczorem kiedy fala jednodniowych turystów opuszcza to cudowne miasto. Mam tam swoje ukochane miejsca jednym z nich jest dzielnica żydowska w piątkowe popołudnie... Marzyłam o spędzeniu chociaż jednego dnia w karnawale ale linie którymi latałam zbankrutowały a drugie wycofały swoje loty :-( Jednak nie tracę nadziei. Ciekawe co to będzie za wpis...
Dziękuję, taka dość szybko zrobiona, bo za późno się za to zabrałam, ale i tak mogłabym ją spokojnie założyć do jakiegoś kostiumu :) Bardzo chciałam porobić jakiejś masce zdjęcia w Wenecji. Z pomysłu i realizacji jestem zadowolona :)
Wenecja!:))
OdpowiedzUsuńNie byłam nigdy. Nie moge się doczekać Twojej opowieści i zdjęć.
Marzę, by tam pojechać.
Pozdrowienia:)
Wenecja! :))
OdpowiedzUsuńMiejsce, do którego zawsze chętnie wracam, które śni mi się po nocach. To coroczny przystanek na naszej drodze do Toskanii.
Nigdy nie mam dość Wenecji. Miasto - marzenie. Magia, ulotność, zachwyt i miłość od pierwszego wejrzenia.
Kinga
Sama Wenecja też pozostawiła we mnie olbrzymi niedosyt, jeszcze większy, niż przed wyprawą.
UsuńWenecja!:))
OdpowiedzUsuńPrawdziwa magia, zwłaszcza wczesnym rankiem i wieczorem kiedy fala jednodniowych turystów opuszcza to cudowne miasto. Mam tam swoje ukochane miejsca jednym z nich jest dzielnica żydowska w piątkowe popołudnie...
Marzyłam o spędzeniu chociaż jednego dnia w karnawale ale linie którymi latałam zbankrutowały a drugie wycofały swoje loty :-( Jednak nie tracę nadziei.
Ciekawe co to będzie za wpis...
Jeśli chociaż jeden dzień, to nie polecam weekendu. Chyba, że masz cierpliwość do tłumów?
UsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńbardzo zagadkowy ten wpis, i bardzo artystyczny :)
Śliczna maska, taka baśniowa, jakby kryła jakąś tajemnicę :)
W samej Wenecji - w jej centrum - nigdy nie byłam. "Zdobycie" Wenecji jeszcze przede mną.
Z niecierpliwością czekam na dalsze wpisy.
Pozdrawiam
Zdobywaj, zdobywaj, tylko rozłóż to na całe życie :)
Usuńmarzenia - karnawał w Wenecji, ach zobaczyć własnymi oczyma......może kiedyś, a teraz czekam na relację pani Małgosi
OdpowiedzUsuńTak, jak już wyżej wspomniałam, zapewne warto, ale nie gdy są tłumy. Mnie odeszła ochota na wszystko i chciałam jak najszybciej znaleźć się w domu.
UsuńPiękna ta maska, zdjęcie powalające
OdpowiedzUsuńDziękuję, taka dość szybko zrobiona, bo za późno się za to zabrałam, ale i tak mogłabym ją spokojnie założyć do jakiegoś kostiumu :) Bardzo chciałam porobić jakiejś masce zdjęcia w Wenecji. Z pomysłu i realizacji jestem zadowolona :)
UsuńWspaniała maska ... świetne fotografie . Miasto ciekawe , ale wolę Rzym ,Florencję ,Siennę .....
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością czytam Pani blog .Zyczę weny i zdrowia.