środa, 20 lipca 2016

ROBERTO, IL MAESTRO

Już tu dawałam wyraz swojego afektu względem kuchni Roberto z "Il Silene". Zakończenie pobytu moich ukochanych gości ukoronowaliśmy ucztą u mistrza. Ale ja nie o tym zamierzam pisać.
Parę miesięcy temu Monika napisała wiersz o Roberto, został on przetłumaczony wspólnym wysiłkiem z profesorem języka włoskiego, a przeze mnie "przetłumaczony" na obraz.
Czekałam okazji, by wręczyć prezent osobiście. Tak wzruszonego Roberto jeszcze nie widziałam. Moniko!
Dziękuję za słowa:

Mistrz Roberto

W zielonym gąszczu 
drgają radośnie
sprężynki cukinii…
Roberto dogląda ich 
z czułością czarodzieja.
Jasnozielone, delikatne
ciut obsceniczne 
owoce 
zamieni wieczorem
w spektakl aromatu,
smaku i koloru…
W czystą radość bycia tu i teraz
na śnieżnym obrusie…



Roberto, il Maestro

Nella macchia verde 
vibrano con gioia
le zucchine dai piccoli riccioli.
Roberto le cura
con la tenerezza del mago.
Delicati frutti verde chiaro,
un po’ osceni,
li cambierà, la sera,
nello spettacolo di profumo,
gusto e colore ...
nella pura gioia di essere qui e ora
sulla tovaglia bianco neve ...

9 komentarzy:

  1. ależ musiał być zaskoczony :) na pewno już powiesił na honorowym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskoczenie zupełne. Tym bardziej, że wyczekałam z wręczeniem aż do samego końca, żeby nie było, że naciągam go na jakieś zniżki :) Zaraz szukał miejsca do powieszenia.

      Usuń
  2. Małgorzato-cała przyjemność po mojej stronie. Kocham z Tobą pracować.

    OdpowiedzUsuń
  3. a mnie sprężynki cukinii nie drgają choć traktujemy je naprawde dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdolne jestescie dziewczyny!Mam nadzieje, ze bedzie wiecej Waszych wspolnych projektow!

    OdpowiedzUsuń
  5. Płakałabym rzewnymi łzami na jego miejscu... wspaniały dar :)

    OdpowiedzUsuń