Zapraszam więc na portal Bankier.pl i następny wywiad z Małgorzatą Matyjaszczyk :)
Oczywiste jest chyba, że współpraca z Panią Malwiną Wrotniak sprawiła mi przyjemność obcowania z kompetentną osobą, a różnie to z dziennikarzami bywa. Podczas polskiego etapu życia, i tego toskańskiego, miałam już bardzo różne doświadczenia z mediami, czasami aż trudno zaufać i zdecydować się na następny kontakt.
No, no!!!!
OdpowiedzUsuńWróże Malgosiu, ze zaprosza Cie niedlugo do DDTVN ;)))
Hihihihi ;)))
I tu by się Twoja przepowiednia nie sprawdziła Justynko. Bo DDTVN miało do mnie przyjechać niemal rok temu, wszystko było uszykowane, po czym bardzo brzydko się wobec mnie zachowali. Nie wiem, czym by mnie musieli przekonać do spotkania. Ja jestem bardzo negatywnie do nich nastawiona.
OdpowiedzUsuńAle tylko dzięki tamtemu kontaktowi wiem, jaki to skrót zastosowałaś, bo nie znałam tego programu.
A to feeeee, nieladnie.... Ale moze jeszcze skruszeja ;)))
OdpowiedzUsuńA tak w ogole, kontunuujac poprzedni temat...to kurczaki, fajnie byloby gdybys wybrala sie na obiad do Orvieto.... Jejciu, ale ciekawa jestem co by p. Marlena przygotowala ;))
Wywiad taki spokojny, poważny.
OdpowiedzUsuńMyślę, że dobrze robisz rozmawiając z rozsądnymi dziennikarzami bo to jest czasem udowadnianie, że jesteś normalną, myślącą, mądrą kobietą. Świadomą wyboru, urzeczoną sztuką, szczególnie sakralną ale przecież nie tylko. Która w wolnych chwilach przybliża stęsknionym Włochy, Toskanię, Florencję. To co przy tym robisz to "dobroczynność" Pewnie już na zawsze wsiąkniesz w te klimaty. I dobrze, załóż firmę, twórz, pokazuj i trwaj z blogiem!!
ha, jakże idealne dopełnienie do artykułu który dziś czytałam (o kupowaniu domów w Toskanii na czas emerytury:)) Dziękujemy pięknie za przybliżenie realiów Toskanii także od tej bardziej codziennej strony! A DDTvn niech sobie szuka sensacji gdzie indziej! Popieram całym sercem Pani nastawienie do tego typu mediów i dziennikarzy.
OdpowiedzUsuńNie zgadzaj sie na konkaty z tym programem, to nie jest program dla kobiet ktore wiedza co jest dobre a co zle. Ta komercyjna TV jest bez sensu. Lepiej dzialac lokalnie.
OdpowiedzUsuńPowodzenia
bardzo interesująca rozmowa :) i jaka przydatna , przynajmniej rzeczowo sobie pomarzę :)
OdpowiedzUsuńJak fajnie! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wywiadu ,a teraz idę go poczytać:)
Pozdrowienia:*
Wywiad bardzo fajny, zupełnie inny od standardowych "jak się Pani podoba Toskania?" :)
OdpowiedzUsuńI chyba po raz pierwszy widzę parafię z tej perspektywny, zazwyczaj tylko drzwi widziałam ;)
DDTVN taki numer wycięli?
No to niech sie .. ugryzą!
Gdzieś, kiedyś w Polsce widziałam taki napis " telewizji TVN wstęp wzbroniony", coś w tym jest :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, rób swoje, podpisuję się pod wypowiedzią Mażeny. A wracając do spotkania z p. Marleną - musiało być magiczne i ten wieczór w Orvieto, zdjęcia katedry - miodzio! Front jest bardzo podobny do sieneńskiej, nie wiem już, która piękniejsza...Duomo w Sienie powaliło mnie na kolana ( zwłaszcza wnętrze), niedługo porównam osobiście :)
Pozdrawiam serdecznie
Eugenia
A ja sobie rozróżniłam te dwie katedry, Orvieto przyznałam głównie cechy malarskie, a sieneńskiej rzeźbiarskie :) Choć wiadomo, że i w tej i w tej są użyte obydwa środki i barwa i rzeźba.
OdpowiedzUsuńNie ma czego pani żałować ,że TVN zawaliło. "Dziennikarze" tej stacji lubują się w robieniu z normalnych ludzi idiotów no i szukają sensacji gdzie się da. Wywiad w" Bankierze" jak najbardziej rzeczowy. Bardzo cenię to , gdy ktoś potrafi publicznie przyznać , że czegoś nie wie, coś go najnormalniej w świecie nie interesuję albo ,że w jakiejś dziedzinie po prostu nie jest kompetentny. To obraz prawdziwego człowieka. Duże brawa dla Pani Małgosiu.Maszka
OdpowiedzUsuń