Zdjęcia sprzed dwóch lat:
Trzeci rok z rzędu w czerwcową niedzielę, Piazza della Sala przybiera zielone szaty. Wykłada się go prawdziwą darnią i ustawia na niej rośliny.
A że mój Tata, goszczący właśnie w Toskanii, jest mocnociepłolubny, więc nie było problemu, by w piekącym słońcu zobaczyć zmieniony plac.
Mieszkańcy przychodzą z kocami i urządzają sobie piknik. Grają w karty, słuchają grających na żywo muzyków, popijają trunki wszelkiej maści.
Nawet w okrutny upał nie odpuścili.
Wchodząc na tymczasowy trawnik spotkałam dwa buldożki francuskie.
A napojem chłodzącym był mi aperol spritz.
I te powyższe zdjęcia tłumaczą "Kingo, pomyślałam o Tobie" w tytule tego wpisu. Już ona wie, dlaczego :)
No, jakżeby nie! I upiory, i aperol! :)))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńA przedsięwzięcie z trawnikiem - superaśne!
K.
PS. Ja też myślę o Tobie. W kwestii pewnego czerwonego przedmiotu ze sznurka :))
Ale że pierwsza zdążysz się odezwać, to bym nie pomyślała :) Myśl, myśl o mnie, ja też o tych sznurkach z zadowoleniem wielkim myślę, bo wiem, że będą wspaniałe :)
UsuńKocyk pod oliwką i drink, nie to mało realne ale jakie niesamowite!
OdpowiedzUsuńTak, najbardziej podobała mi się właśnie nierealność, bo sytuacja była oderwana od typowego piknikowania :)
Usuńniestety po poludniu przybralo to wszystko postac upiorna, trawa wyschnieta i wydeptana, zarzucona plastikowymi kubeczkami po piwie, papierami i smieciami wszelkimi, wokol roznosil sie popwiedzmy nieprzyjemny zapach ludzi ...w 35°upale !!!wystarczylo wyjechac pare km poza Pistoie i piknik gotowy w chlodnym czystym i pachnacym lesie...ania m
OdpowiedzUsuńpaskudnie bzrobilo sie po poludniu, smiecie, brudno i...niepachnaco..okropnosc
OdpowiedzUsuńdziwila mnie ta chec biwakowania na suchej juz i brudnej trawie, podczas gdy Pistoia jest otoczona pachnacym lasami , wystarczy wyjechac pare km...ania m
UsuńAle przecież to nie chodziło o piknikowanie jako takie, na łonie natury. Ja tam za długo nie wytrzymałam, bo było za gorąco, ale nie przeszkadzała mi podeschnięta trawa - naturalne, że tak się stało po kilku mocno upalnych godzinach. Sama idea świetna. Pokazuje też, jak Włochom niewiele trzeba, by się zrobiła imprezka :) Faktycznie, zastanowił mnie brak śmietników, ale pewnie ludzie i tak by z nich nie korzystali, więc zbędny zachód.
OdpowiedzUsuń