Czyżby on stał na tym progu spowalniającym? W każdym razie w środę, 11 czerwca, go tam zdecydowanie nie było! Zrobiłam zdjęcie stojąc przy tej wystającej nad wodę restauracji. A to ciekawe! Annamaria
Samochodzik na wodzie w dodatku niebieski to zapowiedź kolejnych intrygujących obrazów. Z wody widać, widać coś innego, on też chciał po Arno a nie nad Arno..
a co to za historia ? :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite zdjecie.... no i czekam na cd...
OdpowiedzUsuńPan Samochodzik?;))
OdpowiedzUsuńAle super! :)
OdpowiedzUsuńJuż jestem ciekawa co bedzie dalej ...
OdpowiedzUsuńCzyżby on stał na tym progu spowalniającym? W każdym razie w środę, 11 czerwca, go tam zdecydowanie nie było! Zrobiłam zdjęcie stojąc przy tej wystającej nad wodę restauracji. A to ciekawe! Annamaria
OdpowiedzUsuńSamochodzik na wodzie w dodatku niebieski to zapowiedź kolejnych intrygujących obrazów. Z wody widać, widać coś innego, on też chciał po Arno a nie nad Arno..
OdpowiedzUsuńTrzeba mieć wielkiego farta żeby trafić na takie widoki. Ale Ty go masz. Już nie raz się przekonałam. Ciekawa jestem co to za historia.
OdpowiedzUsuń