Bardzo lubię czas przygotowań do Świąt, ale blog chyba mniej z tego zadowolony, więc żeby nie zardzewiał, wrzucam zdjęcie z listopadowego deszczowego wieczoru we Florencji.
Rozpoznacie, który kościół odbił się w kałuży?
Zgadza się, to Santa Croce, a właściwie jego odbicie w kałuży :) Iwonko, u nas spokojnie, nawet nie poczułam, a o trzęsieniu dowiedziałam się z internetu :)
Santa Maria Del Fiore ?
OdpowiedzUsuńa może Basilica San Miniato al Monte :D ?
OdpowiedzUsuńZnikną mój komentarz. Wspaniałe to kałużowe oko ! może Santa Croce?
OdpowiedzUsuńBo ten krzyż taki charakterystyczny...
UsuńTeż myślę, że to Santa Croce. Czy to prawda, Małgosiu?
OdpowiedzUsuńPiękne ujęcie! Magiczne.
OdpowiedzUsuńKościół Świetego Krzyża, jak juz wyżej powiedziano 😊
OdpowiedzUsuńZiemia się zatrzęsła w Toskanii, wszystko w porządku, Małgosiu?
Zgadza się, to Santa Croce, a właściwie jego odbicie w kałuży :) Iwonko, u nas spokojnie, nawet nie poczułam, a o trzęsieniu dowiedziałam się z internetu :)
OdpowiedzUsuń