Malowałam dla czystej przyjemności, ale też, by na podstawie tych obrazów o niedużych formatach przygotować ofertę dla pewnej klientki. Na razie nie umiem zdecydować, co mnie ciągnie najbardziej. Lubię i światło i mocny akcent, i powietrze, i architekturę, i fakturę samej powierzchni malarskiej, i …
Dużo lubię.
A teraz zapraszam i Was na wernisaż, taki wirtualny. Niestety, nie da się w nim poczęstować żadnym trunkiem. Pozostają niedoskonałe zdjęcia (z lekko spłaszczonymi i przekłamanymi barwami) obrazów.
Vitaleta oraz parasolki przy Ponte Vecchio najlepsze !!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje za zaproszenie na wernisaz ,czuje sie zaszczycona ,tym bardziej,ze jest to jakby wspomnien czar,bo rozpoznaje elementy cykli wykladow: parasolki ,piekne kolumny oraz urocze pejzarze.Podziwiam i czekam na dalsze.irena z Poznania
OdpowiedzUsuńTak, zdjęcia są bardzo pomocne. Często podczas wypraw nie ma aż tyle czasu, by malować.
UsuńZgłaszam się po przerwie :)
OdpowiedzUsuńNajpierw zobaczyłam obrazek, od razu zauważyłam kieliszek, juz miałam pytac co to, ale... w drugim zdaniu otrzymałam odpowiedź :)
Wszystkie piękne, każdy ma swój klimat, ale wybieram mgiełki! A parasolki pamiętam chyba ze zdjęcia, mam rację? :)
A tak w ogóle to gratulacje!
Dziękuję.
UsuńByć może wszystkie tematy przewinęły się gdzieś przez blog. Nie pamiętam. Na pewno wszystkie związane są z realnymi miejscami.
Oj, oj, oj !!!!! Bylam zaproszona na wernisaz .... Mam nadzieje, ze bede mogla na wlasne oczy zobaczyc te cudownosci w poniedzialek przed 9.00 :) Aha, crema al limone oczywiscie chce ! No i wysylam list do Mikolaja bo mialas Kochana racje, ze jak zobacze kapliczke to zaczne czubkowac :) piekne obrazki !!! Buziaki
OdpowiedzUsuńKażesz mi tak wcześnie wstać? Hi, hi,hi. Przybywaj!
UsuńGratuluję, wernisaż bardzo udany :) Obrazy cudowne, podobają mi się wszystkie szczególnie ten zachmurzony..i ten z Mostu Złotników z parasolem. Pamiętam go też a raczej to co na nim jest z galerii jednej fotografii :) Te kolory są cudowne!
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję :)
UsuńI tak jeżdżę kursorem od góry na dół i z powrotem,bo chcę Ci napisać,który obrazek najbardziej mi się podoba, ale nie mogę. WSZYSTKIE są prześliczne! Ewa już Polonia i to Fredda
OdpowiedzUsuńEwuś, podsyłam więc dużo ciepła, takiego z serca :)
UsuńGosieńku wpłaciłam pierwszą ratę na szkołę p.Blasi od stycznia. Liczę na duuuuuużo wspólnej kawki!
UsuńŚwietnie! A w jakim mieście? We Flo?
Usuńa jakże... :)
UsuńFantastycznie! Chyba sobie wykupię abonament kolejowy na trasie Pistoia - Florencja, hi hi hi.
UsuńNa dzień dzisiejszy szukam pokoju we Florencji od polowy stycznia, albo małego mieszkanka, więc gdyby ktoś coś wiedział... Jako dodatek do czynszu mogę pouczyć angielskiego, mam kwalifikacje :) MEN-u :)
UsuńMałgosiu, dziękuję serdecznie za zaproszenie na wernisaż i ... do wspomnień. Obrazy rzeczywiście piękne i poruszające - właśnie niby spokojne krajobrazy czy detale, a jakby w ruchu! I pejzaż z chmurkami, i mgiełki, i "wirujące" światło między cyprysami, ale najpiękniejsze są PARASOLKI!.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i podziwiam.
Ewa z Legnicy
Najbardziej podoba mi się, że każdy ma swoje typy, to pokazuje wspaniałą różnorodność smaków, a to ubogaca nasze życie.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ponte Veccio i parasolki zdecydowanie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
j
Podziwiam zdecydowanie :)
UsuńBardzo piękne. Szczególnie parasolki przykuwające wzrok intensywnością czerwieni na tle barwnych szarości mostu. Gratuluję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, chociaż kosztuje mnie to wiele pokory, bo zdjęcia strasznie pospłaszczały. Jak fotografujesz swoje prace?
UsuńMniejsze skanuję, ale potem i tak muszę manipulować kontrastem w komputerze (głównie funkcja "dopasuj półcienie"), żeby były bliższe oryginału. Niestety i tak barwy wychodzą zimniejsze. Oczywiście jest też kwestia właściwości monitora. U mojego męża na komputerze obrazki z mojego bloga wyglądają minimalnie inaczej niż u mnie.
UsuńWiększe obrazy kładę na podłodze, w plamie dziennego światła (a latem w ogrodzie, ale nie w słońcu) robię zdjęcie bez zooma, a potem "obcinam" brzegi w komputerze. Kolory są wierniejsze niż ze skanera, ale więcej przymierzania się, a poza tym, to co przesącza się przez nasze okna w listopadzie trudno nazwać dziennym światłem, więc do szkiców wolę skaner.
Ja też nie wpuszczam tutaj obrazów ani rysunków bez obróbki, tylko problemem są wymiary. Kilka obrazków już i tak podmieniłam, bo zmieściły mi się w skanerze i okazało się, że lepiej odtworzył barwy. Eh! Może by tak chociaż skaner A3? W zeszłym roku drukarnia skanowała rysunki do kalendarza, wybitna jakość. Pryncypał zamierza pojechać do nich i poprosić o zeskanowanie moich prac.
UsuńPiękne motywy, piękne kolory... Chciałabym zobaczyć na żywo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, rozkręcam się :)
UsuńParasolki i ten "widok z tarasu" (zdjęcie nad parasolkami)....Całuje
OdpowiedzUsuńCóż za zdecydowanie! Całuję również :)
UsuńDziękuję za zaproszenie na wernisaż, niezwykle piękne prace, jako, że lubię kolory wiec te czerwone parasolki i mnie zachwyciły, ale i inne są ciekawe, samotna kapliczka gdzies w polu no i te mgiełki toskańskie...
OdpowiedzUsuńgratuluje wspaniałych prac i serdecznie pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję :)
UsuńWszystkie śliczne!!! A dla siebie wybrałabym widoczek w łuku z cyprysem pośrodku - kwintesencja toskańskości... Annamaria
OdpowiedzUsuńCzyli widziane w Certosa di Firenze :)
UsuńSama nie wiem, bo wszystkie fajne... chyba ta kaplica z mgłami po drodze.
OdpowiedzUsuńKinga
:)
UsuńTo ja bym sobie przygarnęła mgły albo nie , bo mgieł to u nas ostatnio pod dostatkiem. Może ten z łukiem i lampą. Podobają mi się te kolorystyczne kontrasty - ciepła umbra , ugier ,sienna i chłodne błękity i zielenie. Tego mi ui teraz trzeba
OdpowiedzUsuńO! Cieszę się, że w końcu ktoś go zauważył, bardzo mi się spodobała zobaczona wtedy taka niezwykła rama. To w La Foce :)
UsuńPiękne są! Wszystkie.
OdpowiedzUsuńA ten z parasolkami (ja myslałam najpierw ,że to ludzie - dorosły i dziecko, takie miałam skojarzenie) podoba mi się najbardziej. Pozdrawiam ciepło.:)
Dzięki, też je lubię i cieszę się, że udało mi się je przyuważyć :)
UsuńMalgosiu! Trunki sa niepotrzebne, toz to miod na serce - wernisaz cudny.
OdpowiedzUsuńTrunek nie dla kurażu, ale dla uczczenia pewnego etapu :) Dziękuję :)
UsuńCudne,mnie chyba urzekł najbardziej pierwszy,ten z burzowym niebem,Iwona
OdpowiedzUsuńHa! Wynik niedobrej reprodukcji. Obraz nie jest tak jasny. To noc, z jasnym jeszcze horyzontem :)
UsuńWszystkie są piękne , ale parasolki mają coś w sobie . Wypijam kieliszek crema al limone za sukces takiej wspaniałej wystawy . Pozdrawiam Dorota
OdpowiedzUsuń