W zeszłym roku, w niezwykłym miejscu, poznałam niezwykłych ludzi. Piękne spotkanie – artystyczne, duchowe, towarzyskie. To wspaniały sposób na wakacje – dawka sztuki, dawka turystyki.
Wspominam, oczywiście, warsztaty kaligrafii w Perugii.
Podczas wspólnego przebywania, rozmów długich i głębokich oraz mojego szkicowania zrodził się w Ani J. z Fundacji Sztuka Kaligrafii pomysł, bym poprowadziła warsztaty rysunkowe.
Od pomysłu do zaproszenia:
Mam niewątpliwą przyjemność zaprosić Was na wakacje z ołówkiem w ręku.
Przyjechać może każdy, kogo pociąga rysowanie. Tym, którzy twierdzą, że nie umieją rysować, pokażę, że ołówek nie gryzie. A tym, którzy już trochę oswoili się z narzędziem, będę służyła korektą.
Poprawnego rysunku można nauczyć właściwie każdą osobę, pod jednym warunkiem - musi ona tego chcieć!
Chcecie rysować?
W Perugii?
Na początku sierpnia?
Przyjedźcie czymkolwiek.
Reszta na mojej głowie.
Materiały wliczone w cenę kursu.
O innych warsztatach w Perugii, o płatnościach, rezerwacji noclegu, itp. znajdziecie informację poprzez stronę
O innych warsztatach w Perugii, o płatnościach, rezerwacji noclegu, itp. znajdziecie informację poprzez stronę
Mimo, że w cenie nie ma wyżywienia, wiedziona doświadczeniem z poprzednich warsztatów, namawiam do wspólnego przygotowywania obiadów. To radośnie uzupełniało bogaty program warsztatów, no, i zbliżyło uczestników do siebie. Wyraźnie obniżyło też koszty całej imprezy.
Nie musicie pozostawać cały czas zamknięci w klasztorze. Popołudnia i wieczory hulaj dusza bez ołówka. Na samą Perugię jeden tydzień to mało, a przecież niedaleko z niej do Asyżu, Cortony, Deruty czy Gubbio. Uczestnicy poruszali się na miejscu także środkami komunikacji publicznej, nie tylko własnymi pojazdami, można więc przylecieć samolotem.
A więc?
http://fundacjasztukakaligrafii.pl/perugia/ |
Do zobaczenia w Perugii!
Aż mnie ciary przeszły.... . Szkoda że to nie dla każdego. Mam na myśli siebie:-((((.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę organizatorom i uczestnikom.. .
Ależ Kochana! Jedyną przeszkodą mogą być wyłącznie pieniądze, nic więcej, reszta na mojej głowie :) Odezwij się!
UsuńNiesamowicie kusząca oferta. Ja bym chciała być zamknięta cały ten czas w klasztorze, nigdzie bym nie uciekała. Kiedy życie jest tak zabiegane, tak naszpikowane różnymi zadaniami, że czasami nie można usłyszeć swoich myśli - klasztor to azyl.
OdpowiedzUsuńMożna cały tydzień spędzić w murach klasztoru, wycieczki wszak są fakultatywne. Chociaż nie wykluczam wyjścia z rysowaniem poza obiekt, ale to będzie zależało od samych uczestników.
Usuńweszłam na link fundacji ale nie znalazłam informacji o płatnośćiach. Proszę o pomoc gdzie tego szukać bo ja chyba niekumata jestem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
czarnawiewiorka
Faktycznie, trudno znaleźć, mają stronę zawaloną treścią. Należy kliknąć "czytaj więcej" i zjechać na sam dół, za wszystkie opisy miejsc, warsztatów i prowadzących. Pozdrawiam serdecznie.
Usuńkuszące, bardzo ;)
OdpowiedzUsuńi to wszystkie po kolei :), do tego klimat miejsca...szczęśliwi Ci, którzy skorzystają ;)
Miejsce jest niezwykłe, z zapierającymi widokami na całą Perugię. No i do tego spotkania z ludźmi chcącymi się rozwijać dają zawsze dużo satysfakcji :)
UsuńJej, oni te kursy prowadzą co roku... to może ja za rok? :)
OdpowiedzUsuńJa już z nimi nie współpracuję. Poprzednie prowadzące warsztaty z kaligrafii i iluminacji też już się usamodzielniły, w razie czego polecam kontakt z nimi.
Usuń