Ta pozostałość nie ma konkretnego przeznaczenia.
Ćwiczyłam tym razem na desce, widać jak faktura drewna miesza w obrazie, można to odczytać jako zaletę lub nie.Tak jak i poprzednio chodziło mi też o aureolę. Okazało się, że w drewnie dużo trudniej się wierci niż w dachówce, ma o wiele mniej równą strukturę niż wypalona glina. Już wiem, co mam zrobić na przyszłość. Aaaaa i jeszcze nurtowało mnie zestawienie różu z zielenią jako cieniem. Coś już wiem.
Całość to farby akrylowe, folia pozłotnicza na desce o wymiarach 20 x 29 cm.
A tak przy okazji. Pamiętacie piosenkę "Narysuję dla Ciebie aniołka" Agaty Budzyńskiej? Tak jakoś mnie cofnęło w dawne lata.
Ależ mnie poruszyło ! Piękny Aniołek na desce- ech mieć takiego!...I jeszcze piosenka -jedna z wielu ukochanych piosenek Agaty ,które tak często śpiewała moja córka przygrywąjc sobie na gitarze...
OdpowiedzUsuńGdzie te czasy...
Dzięki Małgosiu!
Gdynianka
A mnie "rozbawilas" Malgos... Tak sobie namalowalas aniolka bez konkretnego przeznaczenia, w ramach ćwiczen ;) Jak to jest ze jedni maja tak wielki talent a drudzy nawet kwiatka ladnego nie potrafia narysowac ?
OdpowiedzUsuńEchhhhh, wspaniale ze mozesz sie realizowac i robisz w zyciu to, co jest Twoja pasja ;))))))
Kolejne CuUuuuuuuudoooooo!!!!!
Piękny !
OdpowiedzUsuńPo prostu słów brakuje :)))
Jaki uroczy :) Bardzo ciekawe to połączenie różu z zielenią. No i aniołek pięknie "wychodzi" z obrazu. Sztuczka z cieniem łokcia na ramce - no... majstersztyk!
OdpowiedzUsuńBrawo!
Uroczy ten Aniołek, cieplutki ale dostojny. Tak wychyla się do nas.. Kolory śliczne. Misterne to wszystko. Napracowała się Pani ale wyszło wspaniale. Piosenkę już zapomniałam i z przyjemnością wysłuchałam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAureola - cudo!!!
OdpowiedzUsuńPiękny ten aniołek jest! Kolory są śliczne! Z pewnoscią spodobałby się mojemu synkowi,ale śpi to pokazę mu jutro.
OdpowiedzUsuńUściski Małgos:*
Ps. przepraszam,ze nie zaglądam regularnie,ale czas mi się ociupinę skórczył, no i na forumowisko to juz w ogóle nie mam kiedy zajrzeć.
Małgosiu dziękuje za piosnkę tak bardzo ją lubiłam,kiedyś...........
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Kasia ze Śląska
Cos pieknego, cos pieknego, cos pieknego!!! Ty nawet nie wiesz, ze dziala jak balsam dla moich oczu
OdpowiedzUsuńCaluje
Joanna ta od kaffelatte
Ładny Anioł - mogę zdradzic sekrecik jak łatwiej wiercic dziurki,na maila jesli Pani chce :)
OdpowiedzUsuńSame komentarze utwierdzają mnie, ze dobrze wybrałam pomiędzy blogiem a malowaniem :) ślicznie dziękuję
OdpowiedzUsuńAsia już się odzywam na maila.
Bardzo dziękuję za piosenkę, której słowa miałam wypisane drobnym maczkiem na ściance młodzieńczego mebla zwanego półkotapczanem :)
OdpowiedzUsuńAnioł uroczy, taki angelicowy ;)
Pozdrawiam serdecznie,
Grzybowa