Eeee, jednak przeciwwskazania pojawiły się po kilku dniach, stare sąsiadki narzekają, że im owce śmierdzą. Ja nie czuję, ale może one mają jakiś bardziej wyrobiony węch? Za to mocno owcami czuję świeżutkie podarowane pecorino i jakoś do ust wziąć nie mogę. Ciekawe, że sezonowane tak. Na szczęście pasterz nie będzie przynosił więcej takich podarków, bo owce spodziewają się potomstwa. "Na szczęście", bo nie lubię wyrzucać jedzenia, a Krzysztof też coś nosem kręcił. Myślicie, że psom mogę dać? Czy mi Druso jeszcze bardziej nie zbaranieje, niż na widok tych zwierząt?
piątek, 7 października 2011
DRUSO ZBARANIAŁ
Parę dni temu przyszedł do Krzysztofa pewien człowiek z bardzo nietypową prośbą. Otóż robi porządki i musi gdzieś przechować kilka owiec. Niby o księżach mówi się, że pasterze, i w przypowieściach owca bywa bohaterką, ale żeby aż tak dosłownie? Oczywiście realny owczy pasterz nie powoływał się na napisane przeze mnie słowa, tylko wiedział, że w niezamieszkałym domu należącym do parafii jest pomieszczenie stajenką zwane i poprosił o jej użyczenie na pewien czas. Przeciwwskazań nie było, więc po sąsiedzku, po drugiej stronie kościelnego placu mieszkają sobie oto takie dziwnookie piękności.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niezly numer :)
OdpowiedzUsuńJa bym Drusowi pecorino nie dawala. Sery sa generalnie tłuste i ciezkostrawne...psiaki nie powinny ich jeść. Co nie oznaza ze by mu nie smakowało. Byleby jednak potem problemow z brzuszkiem nie miał.
Powiększyła się trzoda....
OdpowiedzUsuńA psu się nie dziwię, przysługa przysługą ale jak pojawi się potomstwo, małe owieczki bee bbbeee ale będzie wesoło!
Jakie super towarzystwo ma Druso hehe;D
OdpowiedzUsuńSUper te owce :)))
No wreszcie właściwy człowiek na właściwym miejscu :)) A.G-S
OdpowiedzUsuńMoże i są ciężko strawne ale za to wszystkie produkty owcze są niezbędne w diecie , gdyż przeciwdziałają nowotworom.Mięso, mleko, sery.Uściskaj łapkę Drusa.
OdpowiedzUsuńMonika Zawadzka
Jakie piękne!!!Stajenka i barany-to sceneria gotowa do Bożego Narodzenia
OdpowiedzUsuńNo, nie powiem urocze owieczki! Buzie przesympatyczne zwłaszcza rozstaw oczu:-)Nie dziwię się, że Druso zbaraniał.
OdpowiedzUsuńa Artur w każdym mijanym mopsie doszukuje się Druso :)
OdpowiedzUsuńhi, hi, muszę odwrócić monitor, żeby nie przeczytał, bo leży mi na kolanach.
OdpowiedzUsuń