poniedziałek, 17 października 2011

WIECZORNA GALERIA

Krzysztof wypatrzył sobie informację o pewnej konferencji w moim ulubionym mieście. Skoro już jechał, a miał wolne miejsca w samochodzie, to .... zaprosiłam Tatę na wieczorny spacer po Florencji.
Nie szperaliśmy po zaułkach, mniej znanych trasach. Droga była prosta.
Od Santa Maria Novella, ku Duomo, dalej Piazza Signoria i na koniec Mercato Nuovo.
Niby już wcześniej widziałam Florencję o świetle lamp, ale co wizyta, co towarzystwo, co własny nastrój, to nowe spojrzenie. Zdumiała mnie zmiana proporcji i odbiór barw, odrealnienie znanych kształtów.
Nie ma co pisać, tylko pokazywać. To znaczy potem jeszcze napiszę, ale na razie rzadkość wielka - zbiór pojedynczych zdjęć. Jest to mój ciągły problem, dokonać wyboru i zostawić mnóstwo zdjęć niepokazanych, bo ja gaduła, nawet fotograficzna jestem. Dzisiaj postaram się tego doświadczyć. "Tylko" 13 zdjęć :)
















13 komentarzy:

  1. Ciekawe obrazy - bo tak bym je nazwała. Florencja jak zwykle urzekająca. Pozdrawiam Iwona

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja lubie tamte ukladanki :-)W ciekawy sposob oddaja piekno pokazywanych miejsc. Nie prezentuja odizolowanych fragmentow, zmuszaja do wyszukania roznych detali (podobnie choc nie identycznie jak to sie dzieje w rzeczywistosci)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie. Florencja jak zawsze zachwyca!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale fajne ujęcia tych zdjęć. I to inne światło.
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  5. Jej, uroczo, cienie i tak w ogóle serce mocniej...Piękny spacer. Urzekające zdjęcia! Świetnie dobrałaś obiekty.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach, Florencja, nigdy dość czasu by ją poznać. Fotki piękne, tylko chciałoby się więcej i więcej :-)
    Chętnie bym znowu podreptała po jej czarownych ulicach.
    A najchętniej z Wami :)
    Pozdrawiam serdecznie Agatka

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozumiem, ze trudny wybor, bo Ty jako Artystka nienasycona... dokonalas wspanialego wyboru. Jestem pod wrazeniem zdjec, a ostatnie w tym poscie - znakomite!!!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oko to masz Małgosiu,kadrowanie mastersztik!Ostatnie zdjęcie fantastyczne, jak to uchwyciłaś?
    Ponieważ mam słabość do dachów i okien więc dla mnie nr 1 OKNO :-)
    Kolumienki i ten cień krzyża, niesamowite wrażenie...

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że doceniacie te zdjęcia. Strasznie mi się zachciało pojedynczych. Najchętniej zmieniłabym je na obrazy. Może kiedyś?
    Mażenko, ten zegar czasu nie liczy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyłączam się do zachwytów. Zdjecia fantastyczne. A ostatnie w serii w ogóle powaliło mnie na kolana (i jak widzę, nie tylko mnie). Kolejna Twoja książka, to może bedzie jakiś album z fotografiami? To byłby przebój!
    Pozdrawiam serdecznie autorkę i czytelników, Aleksandra

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne foto, piękne :)

    Pozdrawiam i Panią, i Tatę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. jak zwykle wielka klasa. Bardzo lubię wracać do Pani bloga, który jest obrazem wielkiej Pani pasji do codzienności i niecodzienności miejsca, w którym Pani żyje.

    Jak zwykle blog Pani wywołuje we mnie ciepłe, radosne wspomnienia Włoch, które widywałem.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń