Wiele razy wyrażałam już tutaj swoje zainteresowanie aniołami, zwłaszcza tymi, które przyoblekły się w formę. Nowym stwierdzeniem nie będzie też, że jestem przekonana o pewnym stadku aniołów, które drepczą koło mnie. Jeden postanowił się ujawnić po pięciu latach owocnej pracy.
Przedstawiam Wam więc mojego toskańskiego Anioła Stróża.
Wzrok z lekka zamglony, z nadmiaru słońca. A jednak jest i szepcze mi na ucho, że będzie
.
oby jak najdluzej trwal przy Tobie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A
Jest piękny Małgosiu.
OdpowiedzUsuńPiękny Twój Anioł.
POzdrawiam:)
Piękny jest;)
OdpowiedzUsuńproszę Cię, napisz mi, o co chodzi z tym lekkim pochyleniem głowy na jedną stronę, czy to ma związek z wyrażaniem jakiegoś zjawiska?
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, ale to Twój. Jest śliczny i toskański!
OdpowiedzUsuńPróbuję wyobrazić sobie mojego.....
Śliczny :)
OdpowiedzUsuńAnioły mają w sobie same pozytywy :)
Cudny! Niech czuwa jak najdłużej.Agnieszka
OdpowiedzUsuńMalgosiu! Niech zawsze przy Tobie bedzie!!!! Pozdrawiam, Mila
UsuńBędzie z Tobą zawsze
OdpowiedzUsuńPiękny Anioł wyłaniający się z moich ukochanych kwiatów :). Może dlatego tak uwielbiam słoneczniki (nazywam tak nawet swojego synka :)), bo w nich mieszkają Anioły?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jest zadumany, pewnie zatroskany wtapiajacy się w toskanski krajobraz, czy słoneczniki są toskańskie?
OdpowiedzUsuńwww.okiemjadwigi.pl
prawdziwie Włoski ten Anioł Stróż ;D
OdpowiedzUsuń