Spotkanie w kwiaciarni mam jutro, ale dzisiaj jeszcze dodałam trochę szlifu świeczkom.
Wymyśliłam, żeby je sobie oznakować lakiem z własnymi inicjałami. W końcu mogłam wykorzystać zakupioną w "Il Papiro" (sieć świetnych sklepików papierniczych) pieczęć do lakowania. Szukałam własnych inicjałów. Nie chciałam pojedynczego, ale niestety nie było ładniejszej czcionki, ta jest najciekawsza z dostępnych.
Przy okazji pisania o inicjałach przypomniała mi się miła anegdotka ze studenckich czasów. Kolega robił pewną wystawę-instalację i mi ją dedykował. Na plakacie napisał jedynie moje inicjały, bo to tylko ja miałam wiedzieć o adresacie pracy. Zapytano się go więc, czemu dedykuje wystawę Marylin Monroe :)
Wracając do lakowej pieczęci. Odkryciem dnia jest świetne wtapianie się gorącego laku w parafinę, można ładnie znakować świece.
Muszę jeszcze tylko przemyśleć różne kolory laku.
Nie wiem czy właścicielka kwiaciarni zdecyduje się wziąć wszystkie świece i czy zostawi je w koszyku, ale na wszelki wypadek uszykowałam aranżację.
Jak zwykle Boguś zupełnie nie interesował się moimi zajęciami a Druso miał na ten temat swoje zdanie. Czy mu się podobają moje wytwory? Co widać po jego minie?
Małgosiu, przepiękne te świece!
OdpowiedzUsuńGdybym była właścicielką tej kwiaciarni zacierałabym ręce z radości :)
Pozdrawiam serdecznie!
Świetny pomysł z tą pieczęcią i inicjałami.Bardzo mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńNo i świece piękne...zwłaszcza ta beżowo brązowa z kwietnym wzorem. Pozdarwiam serdecznie i życzę sukcesu w sprzedaży :))
Justyna
Piękny inicjał! Poza tym przypomina hasło "Maria et Marta", które jak najbardziej realizujesz:)
OdpowiedzUsuńEla
Małgosiu, Twoje świece są wspaniałe! :) A pomysł z pieczęcią bardzo mi sie podoba. Na miejsci kwiaciarki cieszyłabym się bardzo i ustawiła je tak w koszyczku właśnie.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się anegdotka z Marylin:)
Pozdrawiam Cię serdecznie :))
Chętnie kupiłabym cały koszyczek, nie tylko pojedynczą świeczkę. Razem tworzą ładną całość. Kompozycja na pewno się spodoba nie tylko właścicielce kwiaciarni. Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńCzekać tylko aż zrobisz świecę w kształcie czarnego mopsika.... Tylko kto by wtedy zapalił taką? Na zdjęciu widac patrzącego w przyszłość Druza...:)
OdpowiedzUsuńpomysł z pieczęcia przedni!pełen profesjonalizm!(same "p", prawda?)
Z tym lakowanem to dobry pomysl :)
OdpowiedzUsuńA swiece sliczne, i nie ma co sie dziwic, ze i pieskom sie to podoba?
rewelacja do potęgi :)
OdpowiedzUsuńmi już słów brakuje - c u d a , pomyśleć że mogłam nabyć takie cudo a może dostać w prezencie , tylko głupi nie skorzysta , wniosek nasuwa się sam ..... :(