hahaha pamiętam kiedyś taki wyjazd na Kaszuby, podczas którego również miałam okazję na zdjęcie idealne do galerii jednej fotografii... jadący szosą fiat 125 wypchany po brzegi porożami jeleni (zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz ;-) - to ci dopiero był rogacz ;-)))
A może to do pieca pizzowego? Z takich numerków pamiętam skodę w Czechach z materacem na dachu, który nie dość, że zasłaniał szyby z tyłu i przodu to jeszcze się kiwał, a pasażer wychylony z boku chyba krzyczał kierowcy co na drodze i to nie byle jakiej, bo była to autostrada w budowie.
hahaha pamiętam kiedyś taki wyjazd na Kaszuby, podczas którego również miałam okazję na zdjęcie idealne do galerii jednej fotografii... jadący szosą fiat 125 wypchany po brzegi porożami jeleni (zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz ;-) - to ci dopiero był rogacz ;-)))
OdpowiedzUsuńTrzeba zapamietywać takie obrazy!
UsuńA może to do pieca pizzowego?
OdpowiedzUsuńZ takich numerków pamiętam skodę w Czechach z materacem na dachu, który nie dość, że zasłaniał szyby z tyłu i przodu to jeszcze się kiwał, a pasażer wychylony z boku chyba krzyczał kierowcy co na drodze i to nie byle jakiej, bo była to autostrada w budowie.
Głodnemu chleb, ups, pizza, na myśli :)
UsuńPiękna fotka! Jakie niebo, wow.:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się - niebo wow!
Usuńcudo !
OdpowiedzUsuńNo, takie sobie jechało, a ja w ogóle nie irytowałam się, że zwalnia jazdę.
UsuńMoże idzie ale jak powoli, nie tak jak u nas((((
OdpowiedzUsuńKto wie dokąd to drewno trafi?
UsuńFajna ta jadąca zima:) kolorowa taka:)
OdpowiedzUsuńNieprawdaż?
UsuńDo nas juz dojechala, wczoraj - dwa kubiki;)
OdpowiedzUsuńAle na razie, na szczescie, spokojnie sobie lezakuje w garazu:)
Pozdrowionka!:)
Ja bym nie miała gdzie rozpalić :(
UsuńOj nie widać, żeby to jechała zima, raczej późne lato :o
OdpowiedzUsuńBo ona taka z cicha pęk :) Niby lato, a tu nagle z bicza trzasł i będziemy drżeć z zimna :)
Usuń