Taki był wczorajszy dzień, ale żeby nie było, że milczę, to udowadniam, że nie mam zbytnio o czym pisać. Do południa kończyłam podklejać podartego anioła z zeszłorocznej dekoracji. Zostało mi ponowne malowanie, jeśli już wysechł. Potem parę godzin liczyłam pieniądze z tacy, z kilku weekendów. Mozolne to, bo ludzie wrzucają tu najczęściej wielką drobnicę. Na szczęście teraz już mam separator do monet i idzie mi sprawniej. Rozpisałam też plan zajęć aż do Świąt. Normalnie tego nie robię, ale gdy przychodzi taki "gorący czas" uruchamiam tablicę z oznaczonymi datą dniami tygodnia i przyklejam karteczki z zaplanowanymi działaniami. Osobny kolor mój, osobny ma Krzysztof, a działania wspólne jeszcze inny. Potem karteczki albo odklejam, albo, niestety, przesuwam. I tyle z większych działań, gdzieś jeszcze zostaje odpisanie na parę maili, obiad i czas dostaje przykurczów.
Taka tablica z zapiskami to naprawdę użyteczna rzecz :) Zastanawiam sie czy sobie takiej nie sprawić, wciąż mysle,ze się z niczym nie wyrobię ;)
OdpowiedzUsuńNawet nie mam planów co do tego co upiec na świeta. Wiem,ze sernik, ale jaki? wiem, ze piernik, ale jaki? Makowiec? Hmm.. pewnikiem też:)
Jedyne co mam pewne to ciasto zagniecione na pierniczki, które od miesiąca leżakuje w lodówce ;))
Pozdrawiam !:)
U mnie rolę tablicy pełni front od lodówki z przyczepianymi karteczkami- do lodówki zazwyczaj prędzej czy później ktoś zajrzy...
OdpowiedzUsuńTeż myślę o świątecznych daniach - barszczyk czerwony z uszkami ,makowiec ,sernik ,piernik,kompot z suszonych owoców, no i oprócz ryb ,koniecznie pieczony ,,pieróg biłgorajski"- spadek po mojej teściowej, z nadzieniem z kaszy gryczanej ,białego sera i zimniaków-pycha!
Te przedświąteczne ,,przykurcze czasowe"(świetne określenie!) mimo wszystko są bardzo radosne...
Pozdrawiam :)))
Joanna z Gdyni
separator do monet...jaki byłby czasowy przykurcz gdyby nie te udogodnienia :)ściskamy czule i przedświątecznie! ja jeszcze nawet ciasta na pierniki nie zarobiłam!dzięki za przypomnienie!
OdpowiedzUsuńPracowicie u Ciebie bardzo!
OdpowiedzUsuń