Idąc od Kościoła Santa Maria Novella ulicą Belle Donne wychodzimy na mały plac utworzony przez zbieg ulic. Stoi tam elegancka kolumna z XIV wieku, prawdopodobnie ze szkoły pizańskiej. Pod daszkiem skrywa się piękny krzyż. Postawiono ją ku pamięci krwawej bijatyki, która rozegrała się w tym miejscu w 1244 roku. Batalia rozgrywała się pomiędzy katolikami a heretykami (należącymi między innymi do Manichejczyków i Katarów), którzy wprowadzali niezły zamęt w mieście.
Takiej walki na pewno nie można nazwać trywialną, skąd więc tytuł?
Otóż placyk, na którym postawiono kolumnę nazywa się del Trebbio, a słowo to pochodzi od łacińskiego "trivium", co miało oznaczać zbieg trzech ulic. Miejsce znajdowało się tuż poza średniowiecznymi murami Florencji i akurat tutaj znajdowało się małe przejście. Przez to specyficzne położenie odbywał się tutaj duży ruch pieszy, przechodzili tędy np. kupcy. Bywało też punktem spotkań i odpoczynku szemranego towarzystwa, oszustów, kłamców, prostytutek, próżniaków. Domyślacie się więc, że savoir-vivre'u tam się nie nabyło, ani nawet lekkiej ogłady. Według wyjaśnień właśnie gburowatość, prostactwo, wulgarność, pospolitość, jakże trywialna, pochodzi od słowa "trivium". Wracamy więc do zbiegu ulic we Florencji?
Az sie zdziwilam skad u Ciebie taki tytul?? Teraz rozumiem.
OdpowiedzUsuńI goraco pozdrawiam :)
We Florencji nawet 'trywialne miejce' okazuje się mieć głębszy sens :)
OdpowiedzUsuńDokładnie ,zgadzam sie z Justi:)
OdpowiedzUsuńA ja studiuję mapkę Florencji właśnie;)
A ja lubię Florencję,za różne rzeczy...Głównie za to,że jest!
OdpowiedzUsuńA skuterki niczym rumaki:)
OdpowiedzUsuń