poniedziałek, 29 października 2012

MATKA BOŻA OLIWNA

Niedawno przyszedł sąsiad podarować świeżo wyciśniętą oliwę i tak od niechcenia (?) przypomniał, że mu kiedyś obiecałam malunek na dachówce. Udałam, że pamiętam i szybko wzięłam się za dotrzymanie słowa. Pogoda sprzyjała malowaniu, nic nie ciągnęło do wyjścia na zewnątrz.

Temat: Madonna.
Jaką namalować?
Motyw sam się wprosił :)
A dzisiaj rozpogodziło się, po kilku dniach totalnej ulewy, więc słońce, jak znalazł, do robienia zdjęć w plenerze.

25 komentarzy:

  1. Jak wychodziłam od Małgosi (ok. godziny temu) to czuć było jeszcze zapach farby... Piękna dachówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malgosiu, piekna ta Twoja Matka Boza Oliwna, zazdroszcze sloneczka, pozdrawiam, Mila

      Usuń
    2. Asiaku, dobrze, że tylko zapachy wyniosłaś :)
      Milu, dziękuję :)

      Usuń
  2. Przepiękna! Najbardziej podoba mi się płaszcz,tak naturalnie wchodzi w tło-świetnie to rozegrałas malarsko Małgosiu i moja ulubiona czerwień takim mocnym akcentem na sukni- naprawdę udane i z serca :) Sciskam w biegu najcieplej z zimnego dziś Wrocławia
    asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, uwagi od Ciebie mają szczególne znaczenie, sama wiesz. Cieszę się, że dostrzegłaś zastosowane środki :)

      Usuń
  3. Zawsze z zachwytem oglądam Twoje malunki.
    A słońca mogę tylko pozazdrościć, bo mnie od wczoraj śnieg zasypuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym słońcem to taka podpucha, nie grzeje, a po plecach ciągnie zimno z zasypanych śniegiem gór. Ale ważne, że świeci!

      Usuń
  4. Pięknie malujesz. Jestem zawsze pod wrażeniem. Tym bardziej, że jesteśmy po jednym "fachu" :). Pozdrawiam ciepło, choć zimowo. Kaśka...i zapraszam oczywiście do siebie:) www.galeriawpodworcu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Obiecane, dotrzymane. Sąsiadowi na pewno będzie się podobać! Świetne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ kolory.Kolor oliwy też smakowity.Czyżby Madonna właśnie skosztowała łyka oliwy? Wygląda jakby miała pełne usta czegoś czego żal jej przełknąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może powstrzymuje się przed połknięciem, bo świeża oliwa mocno drapie w gardle?

      Usuń
  7. Patrzę i widzę, że po drugiej stronie monitora słoneczko i Madonna taka wiosennie świeża...a po tej mojej stronie śnieg i -1 brrrr...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madonna może i wiosenna, ale za oknem dzisiaj rano były cztery stopnie, a na horyzoncie śnieg, więc choć trochę bliżej mi do Ciebie :)

      Usuń
  8. Jaka piękna! Bardzo mi się podoba. I ten niebieski kolor - mój ulubiony i te oliwki. Wspaniała.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. O, jaka ładna ta Madonna! Z pewnością sąsiad będzie uszczęśliwiony.
    A ja czekam na swoją oliwę z Sycylii. Też będzie taka mętna i zielona.
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale na Sycylii chyba jeszcze nie zbierają oliwek?

      Usuń
    2. Już zebrali! My już używałyśmy tegorocznej - była świetna: gęsta strasznie zielona i pachnąca tak pięknie, jak tylko może pachnieć świeża oliwa :))
      Kinga

      Usuń
    3. Patrz, byłam w jakimś mylnym błędzie. Myślałam, że na południu oliwki zbiera się nawet w styczniu.

      Usuń
  10. sĄSIAD UCIESZY SIĘ, DAJ ZNAĆ mAŁGOSIU JAK PRZYJĄŁ mADONNE
    J

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był zachwycony. Chciał płacić, hehehe. A ja mu powiedziałam, że jeśli się nie mówi "przed", to "po" się nie płaci.

      Usuń
  11. Ja nie napisze, ze dachówka cudo, bo juz tyle osób "dało wyraz", że nie chce byc nudna, ale oliwa! Jak ja Ci zazdroszcze świeżej oliwy! W Toskanii jestem zazwyczaj na przełomie sierpnia i września i wtedy kupuje oliwę z ubiegłorocznego zbioru, ale ona przciez ma juz kilka miesięcy! a jaka jest pyszna - w tym roku było to mistrzostwo swiata, a całkiem niedrogo. Lubie kupować oliwę, o której wiem, z jakich drzewek pochodzi, jak moge te drzewka zobaczyć. Ale tak bardzo chciałabym kiedys spróbować takiej całkiem świeżej!

    serdeczności z Gdańska

    iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj spróbowałam jeszcze innej świeżej, nie znam się na tym, dlaczego miała inny zapach i kolor, oraz była o wiele bardziej intensywna od tej od sąsiada. Miałam wrażenie, że podczas wytłaczania dodano liści. Ponoć to zupełnie normalna praktyka. Ale muszę rzecz bardziej wybadać.

      Usuń