Tak sobie pomyślałam, że nie mogę wrócić tak zwyczajnie, jakby nigdy nic. Wymyśliłam więc, że to jest dobry moment, by pokazać Wam moją zabawę nazwaną przeze mnie "wzorniaki", co wyjaśnia technikę powstawania tego typu prac. Bardzo dobre zajęcie, gdy się np. ogląda TV, a że ostatnio nie oglądam, to na razie nic nowego z tej serii nie powstanie.
Jesteśmy więc z powrotem w Toskanii, poznajecie wszystkie miejsca?
Jak w Sewilli :))
OdpowiedzUsuńKinga
Nie byłam :)
UsuńnNiesamowite,poznaje niektóre miejsca,na drugim obrazku Piza oczywiscie,trzeci-Florencja,czwarty tez chyba Florencja?Piąta Siena?Iwonka
OdpowiedzUsuńTak, zgadza się. Najtrudniejsze do rozszyfrowania zapewne jest pierwsze - San Gimignano, Piazza della Cisterna oraz ostatnie - Pistoia, widok spod portyku katedralnego.
UsuńA nawet obstawiałam San Gimignano,świetne te wzorniaki
UsuńAle piękne te wzorniki
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAbsolutnie rewelacyjne. A ten ostatni to chyba mój ulubiony.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie dziękuję :)
UsuńJak ilustracje do bajki o jakiejś włoskiej księżniczce. Teraz tylko proszę napisać treść i gotowe.:-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te wzorniki. Pozdrawiam.
Widzisz, jeśli nic nie napiszę, każdy będzie dopisywał własną treść, a gdybym napisała, ograniczyłabym takie ciekawe pomysły, jak Twój :)
UsuńAle super pomysł! Trochę chyba jak medytacja dla Ciebie, prawda.
OdpowiedzUsuńLiebe Grüße,
Angelika
Wiesz, bardziej taki relaks, niż medytacja. To prawie mechaniczne zajęcie, zwłaszcza samo wypełnianie. Oczywiście trochę trzeba pomyśleć nad kompozycją i odpowiednim użyciem wzorów, ale już samo ich "pisanie" jest relaksaycjne :)
UsuńJest taki azjatycki sposób dekoracji i rysunku może być i włoski. I powiem szczerze, e włoski zdecydowanie bardziej mi się podoba. Małgosiu jesteś więc prekursorką nowego trendu w rysunku.
OdpowiedzUsuńMyślę, że prekursorką to nie, ja tylko sobie wymyśliłam, żeby wzorami wypełnić znane widoki toskańskiej architektury. Pewnie niemal każdy z nas bazgrze podcza nudnej konferencji, często właśnie robiąc różne ornamenty. To takie rozwinięcie myśli :)
UsuńRelaksują mnie ! Bardzo udany powrót,wyjeżdżaj częściej jak masz takie cuda w szufladzie :))
OdpowiedzUsuńDziękuję, Asiu :) He, he. Za częste wyjazdy spowodowałyby brak prac do szuflady :)
UsuńBardzo mi przypadły do gustu twoje prace Małgosiu. Gdzieś, kiedyś widziałam prace wykonane podobną techniką, ale te są bardzo oryginalne. Ciekawi mnie, czy to grafika komputerowa, czy rękodzieło? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWszystkie z ręki. Często ludzie robią takie kompozycje tylko dla samej zabawy wzorami, abstrakcyjne. A sama nigdy bezwiednie nie tworzyłaś wzorków na marginesach?
UsuńŚwietne prace
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMałgoniu może kolejny w serii bedzie z Bolonii - chętnie kupiłabym;-)
OdpowiedzUsuńSię pomyśli o rozszerzeniu projektu :)
Usuń