piątek, 28 marca 2014

POWRÓT NA TOSKAŃSKIE ZIEMIE

Tak sobie pomyślałam, że nie mogę wrócić tak zwyczajnie, jakby nigdy nic. Wymyśliłam więc, że to jest dobry moment, by pokazać Wam moją zabawę nazwaną przeze mnie "wzorniaki", co wyjaśnia  technikę powstawania tego typu prac. Bardzo dobre zajęcie, gdy się np. ogląda TV, a że ostatnio nie oglądam, to na razie nic nowego z tej serii nie powstanie.
Jesteśmy więc z powrotem w Toskanii, poznajecie wszystkie miejsca?







23 komentarze:

  1. Jak w Sewilli :))
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  2. nNiesamowite,poznaje niektóre miejsca,na drugim obrazku Piza oczywiscie,trzeci-Florencja,czwarty tez chyba Florencja?Piąta Siena?Iwonka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zgadza się. Najtrudniejsze do rozszyfrowania zapewne jest pierwsze - San Gimignano, Piazza della Cisterna oraz ostatnie - Pistoia, widok spod portyku katedralnego.

      Usuń
    2. A nawet obstawiałam San Gimignano,świetne te wzorniaki

      Usuń
  3. Ale piękne te wzorniki

    OdpowiedzUsuń
  4. Absolutnie rewelacyjne. A ten ostatni to chyba mój ulubiony.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ilustracje do bajki o jakiejś włoskiej księżniczce. Teraz tylko proszę napisać treść i gotowe.:-)
    Bardzo mi się podobają te wzorniki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, jeśli nic nie napiszę, każdy będzie dopisywał własną treść, a gdybym napisała, ograniczyłabym takie ciekawe pomysły, jak Twój :)

      Usuń
  6. Ale super pomysł! Trochę chyba jak medytacja dla Ciebie, prawda.
    Liebe Grüße,
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, bardziej taki relaks, niż medytacja. To prawie mechaniczne zajęcie, zwłaszcza samo wypełnianie. Oczywiście trochę trzeba pomyśleć nad kompozycją i odpowiednim użyciem wzorów, ale już samo ich "pisanie" jest relaksaycjne :)

      Usuń
  7. Jest taki azjatycki sposób dekoracji i rysunku może być i włoski. I powiem szczerze, e włoski zdecydowanie bardziej mi się podoba. Małgosiu jesteś więc prekursorką nowego trendu w rysunku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że prekursorką to nie, ja tylko sobie wymyśliłam, żeby wzorami wypełnić znane widoki toskańskiej architektury. Pewnie niemal każdy z nas bazgrze podcza nudnej konferencji, często właśnie robiąc różne ornamenty. To takie rozwinięcie myśli :)

      Usuń
  8. Relaksują mnie ! Bardzo udany powrót,wyjeżdżaj częściej jak masz takie cuda w szufladzie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Asiu :) He, he. Za częste wyjazdy spowodowałyby brak prac do szuflady :)

      Usuń
  9. Bardzo mi przypadły do gustu twoje prace Małgosiu. Gdzieś, kiedyś widziałam prace wykonane podobną techniką, ale te są bardzo oryginalne. Ciekawi mnie, czy to grafika komputerowa, czy rękodzieło? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie z ręki. Często ludzie robią takie kompozycje tylko dla samej zabawy wzorami, abstrakcyjne. A sama nigdy bezwiednie nie tworzyłaś wzorków na marginesach?

      Usuń
  10. Świetne prace

    OdpowiedzUsuń
  11. Małgoniu może kolejny w serii bedzie z Bolonii - chętnie kupiłabym;-)

    OdpowiedzUsuń