niedziela, 6 stycznia 2008

POLOWANIE NA CZAROWNICE

Dzisiaj w Italii dzień bab na miotłach. Otóż na Trzech Króli, pojawia się tu, nie wiem czemu, czarownica i jest kochaną rozdawczynią słodkości. W Pistoi od 14 lat strażacy podrasowali święto efektownym zjazdem czarownicy z wieży katedralnej. Jest to wyczyn iście kaskaderski, bo przebrany za wiedźmę jeden ze strażaków pomyka na linie ponad całym placem. Niestety pogoda nie zachęcała do obejrzenia tego, gdyż cały dzień równo, raz przy razie, pada, pada, pada...
A w kościele Epifania - czyli Objawienie Pańskie. Jedyna odmienność to ta, że po Ewangelii czyta się ludziom coś na wzór orędzia o roku liturgicznym. Wymienia się najważniejsze Święta wraz z konkretnymi datami w danym roku.
Ze względu na bardzo deszczową pogodę, rzadkość tutaj drugi dzień z rzędu, i to tak cały dzień, bez przerwy, siedziałam w domu i leniuchowałam, oglądałam tv, wycinałam motywy do prac decu. Pogadałam na Skype z kolegą z klasy, odnalezionym przez oblegany portal nasza-klasa. Swoją drogą ciekawe zjawisko. Tyle "odkopanych" postaci z przeszłości. Wspaniale!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz