Już zaczęłam czytać, mam nadzieję, że intuicyjnie zaczęłam od najsłabszej książki "Lato w Toskanii". Z każdą następną powinno być coraz ciekawiej :) Wiem, że to zupełne wariactwo, ale jestem tak zakochana w Toskanii, że "łykam"nawet najgorsze szmiry.
Widzę tu ksiązkę'Winnica w Toskanii",ja juz ją połknęłam i ciekawa jestem Pani wrażeń.Pozdrawiam-Joanna z Mazur
OdpowiedzUsuń