czwartek, 6 maja 2010

KURACJA PARAFINOWA

Ponoć dobra na reumatyzm i inne dolegliwości, a czyż buro, szaro, chłodno i wilgotno nie jest dolegliwe?
Oto więc wyroby z ostatnich dni, czyli komplet dla dzieci pierwszokomunijnych.
No to lecę dalej się kurować. Przede mną jeszcze świece na ołtarz i na bierzmowanie. No i coś by wypadało zabrać ze sobą do Polski, nieprawdaż?

11 komentarzy:

  1. ciudne :)
    Tobie inspiracje się nie kończą , a ja potrzebuję szybko pomysł na nową kuchnie i nic !

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ piękne! Kapitalny pomysł z tymi winogronami na świecach.
    O, Leonardo idzie do Komunii!
    Mam nadzieję, że na czas uroczystości pogoda Wam się wyklaruje, czego i sobie w Krakowie życzę :)
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, jakie piekne te Twoje swiece!
    Tylko sie nie przepracuj, chwilami na sloneczko wychodz i buzie wystawiaj, mam nadzieje, ze wreszcie sie pojawi...a takie majowe to jeszcze nie tak ostre a bardzo przyjemne :)
    Pozdrowienia z Campanii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja chce raz isc do Pierwszej komunii!!!!! I to w Toskanii :)))
    Wspaniay prezent/pamiątka dla dzieciaków - zwłaszcza, że tak osobisty z wygrawerowanym imieniem.
    Z niepokojem podglądam pogodę...ponoć za 2 tyg ma wyjść juz u Was słońce...U nas w PL też zimno i dzis przydałyby sie ruczki. Ale to nic w porównaniu z Hiszponią - tam podobno spadł snieg.
    Pozdrowienia - znów znad kubka z sokiem malinowym :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To u Ciebie też taka paskudna pogoda? Okropność! Pozdrawiam z zapłakanej deszczem Warszawy

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja Pierwsza Komunia w 1968 roku jakże była inna. Świec wtedy nie mieliśmy. Twoje są piękne i to nawiązanie do winogron / nie wiem czy winorośli czy winnej latorośli -takie określenie pojawiło się w informatorach o winobraniu w pod Zielona Górą/. I te imiona. Dzieci poczują odświętność tego Dnia. Na książkę czekam i czekam! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne świece, pani Małgosiu!
    Jestem zauroczona.
    Gratuluję wydania drugiej części książki!!!
    Pozdrawiam serdecznie z deszczowego Poznania..

    Kasia gorzowianka:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne świece Małgosiu!
    Nie mogę sie napatrzeć, piękne!

    Pozdrawiam z deszczowego i zimnego Gdańska:**

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję wydania drugiej ksiażki!
    Świece przepiękne. Moja córcia idzie za dwa dni do komunii, ale jej świeca z tymi równać się nie może....
    Pozdrowienia z zadeszczonych Katowic.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudne świece! U nas w niedzielę też komunia ,tylko takich pięknych świec raczej nikt nie będzie miał...
    Gdynianka

    OdpowiedzUsuń
  11. Małgosiu, mam książkę , mam, mam!:)))
    Mój Ukochany ją wypatrzył w Empiku i kupił mi :))) Ależ się ucieszyłam!:)))

    Idę dziś wieczorem zatapiać się w lekturze:))
    Pozdrawiam Cię ciepło:)

    OdpowiedzUsuń