Dawno już nie ogłosiłam żadnego konkursu, więc pomyślałam sobie, że zapewne wpadnę w kompleksy wobec Waszej zielarskiej wiedzy, ale jakoś temu podołam :) Oczywiście ja wiem, co kupiłam, ale w życiu bym nie rozpoznała niektórych roślin bez metek przy nich.
Zasady konkursu ograniczają się do rozpoznania jak największej ilości ziół, które eksperymentalnie posadziłam w ogrodzie. Proszę nie pisać odpowiedzi w komentarzach, lecz przysyłać je w mailach. Pakiecikiem świeżych liści laurowych z plebanijnego żywopłotu nagrodzę osobę, która rozpozna najwięcej ziół. Jeśli będzie więcej osób o tej samej licznie rozpoznanych ziół nagrodę otrzyma każda z nich. Termin ogłoszenia wyników upływa 20 maja, 21 maja ogłoszę wyniki na blogu. Oto więc kolaż zdjęć, nie trzeba podawać nazw w kolejności na nim. Liczy się ilość rozpoznanych roslin. Rośliny o tej samej nazwie tylko różnych odmianach policze jako różne jeśli zostanie podana nazwa ich odmiany. Powodzenia!
Przy okazji wszystkim upominającym się o zdjęcia z ogrodu powiem: piano, piano. Na razie nie ma czego pokazywać, powolutku dziergamy, na ile inne zajęcia i pogoda pozwalają.
O , fajny konkursik, jest troszkę czasu,więc może uda mi się rozpoznać choć kilka ;))
OdpowiedzUsuńJuz coś się kluje w głowie:)
A tymczasem czytam Twoja książkę Małgos:)
ja już wysłałam odpowiedzi, a teraz czekam na werdykt jednoosobowego jury.
OdpowiedzUsuńI jak książka, Majano? Mnie się bardziej podobała ta druga część, jeszcze przed poprawkami. Prawda, że Małgosia się rozkręca jako pisarka?
A propos książek: przeczytałam ostatnio "Rzymskie dolce vita" i polecam jako lekką miłą włoską lekturę.
Kinga z Krakowa
Ja zaraz wysyłam odpowiedzi:))
OdpowiedzUsuńCo do ksiazki Kingo, bardzo mi się podoba ! Świetnie się czyta, ja w ogóle bardzo lubię styl pisania Małgosi:)
Oczywiście,ze sie rozkręca nasza Małgoś, tak trzymać!:)
Wiesz, widziałam "Rzymskie Dolce Vita", ale tak się zastanawiałam czy nie będzie podobna do "Moich rzymskich wakacji", które są raczej romansidłem ;)
Pozdrowienia dla Małgoś i Kingi i dla wszystkich czytelników:)
Kilka rozpoznaję, ale chyba jakiś zielnik, by się przydał.
OdpowiedzUsuńDo posta o komunii:a moze by tak ksiadz Krzysztof?
OdpowiedzUsuńkurczę, Małgosiu, ja to jestem taki ogrodnik jak i plastyk :)))
OdpowiedzUsuńdla mnie to pietruszka, pietruszka, pietruszka,burak :)
chyba widziałam gdzies tam bazylię, oregano i miętę, ale reszta to ... pietruszka :)))
pozdrawiam Emilystar