wtorek, 4 czerwca 2013

SKRZYDLATE PREZENTY

W końcu pogoda pozwoliła mi na wyjście do ogrodu i ulokowanie się z pracownią w altanie. Bywa, że jeszcze muszę ciepło się ubrać, ale już nie zamarzam.
A co malowałam?
Dwa prezenty.
Jeden to taki lekko nietypowy Anioł Stróż namalowany z okazji urodzenia dziewczynki. Na rowerze,  (a racze na bicyklu), bo obydwoje rodziców to zapaleni rowerzyści szosowi, jeżdżący niemal wyczynowo. Także kolor roweru jest znaczący, bo koleżanka ma różowy miejski rower.
Obraz namalowany na płycie oklejonej płótnem. Wykorzystałam ciekawą ramę z szybą, która jest odsunięta od płaszczyzny płyty, co dodaje poczucia przestrzenności.

Drugi anioł to sam Archanioł Rafał. Tym razem okazją jest 45 rocznica ślubu Franki i Fabio. Zaprosili nas na uroczysty obiad, nie mogę pójść z pustymi rękami.
Zazwyczaj Archanioła Rafała kojarzy się z Tobiaszem, któremu towarzyszył w wędrówce ten skrzydlaty posłaniec. Stąd kostur jako atrybut. Ryba została wyłowiona przez Tobiasza za namową Rafała, który powiedział swojemu podopiecznemu, że niektóre części zwierzęcia przydadzą się mu jako lekarstwa.
A małżeństwo?
W jedynej księdze Starego Testamentu wspominającej Archanioła Rafała, Księdze Tobiasza, młodzieniec przybywa ze swoim opiekunem do dalekiego krewnego, którego córka Sara była opętana przez demona. Tobiasz posłusznie wykonał polecenie spalenia części zabranej ryby oraz modlitwy. Demon opuścił Sarę i ta została żoną młodzieńca.
Oto dlaczego Archanioł Rafał jest też patronem małżonków.
Akryl na dachówce:

18 komentarzy:

  1. Archanioł Rafał na dachówce - zjawiskowy! Stróż też cudo! - zapewne obdarowani byli przeszczęśliwi ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szacowni małżonkowie jeszcze prezentu nie dostali, w niedzielę idę z nimi na obiad. A rowerowa mama mimo wyraźnego zmęczenia maluśką kruszyną okazała niewątpliwą radość. Nie wiem, jak zareagował tata, był w pracy.

      Usuń
  2. Ojej! Piękne! Ty to umiesz Małgosiu uszczęśliwiać ludzi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Małgosiu, bardziej nawet myślę podczas powstawania prezentu, że chcę pokazać wagę wydarzenia.

      Usuń
  3. Anioły jak zwykle piękne i na dodatek zanurzone w piśmie św.- to piękny prezent, a w Pani wykonaniu niebiańskie. Życzę nieustannej ich opieki.
    Marysia

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniale dzieła. Na prawdę mi sie podobają. Lubię soczyste kolory:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak jakoś soczyście w błękity zwłaszcza. Dziękuję :)

      Usuń
  5. Piękne prezenty! Otrzymać taki prezent to wielkie szczęście :)
    Uściski:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zawsze mam obawy, czy faktycznie komuś sprawię przyjemność. Dzięki Majanko :)

      Usuń
    2. Oj, zawsze! Coś wykonane z myślą o osobie obdarowanej zawsze jest przyjmowane z największą przyjemnością.
      Malunki aniołów bardzo w stylu Chagalla, urocze!
      No i widzę, a raczej mi się zdaje, że w gazebo są nowe meble wiklinowe?
      Kinga

      Usuń
    3. No patrz, a ja myślałam bardziej o błękitach Giotta, zwłaszcza przy Rafale :)
      A co do mebli, oj! Ty to masz oko. Mój kręgosłup kazał przemyśleć umeblowanie. Pojechaliśmy więc do IKEi, bo jedyna ma szezlong w odpowiednim miejscu wygięty, na to poszły stare gąbki obszyte surówkowym płótnem i ecco ci sono! Nie zauważyłaś natomiast mojej dumy, czyli stolika złożonego ze starej popękanej donicy i dużej grubej tafli szkła. I jeszcze w tle mam półeczki od handlarza starzyzną, czyli giardinierę, ale nie na kwiatki, ale na moje akcesoria pracowniane :)

      Usuń
  6. Niesamowite jest takie malowanie "ukierunkowane" na daną osobę, każde pociągnięcie pędzlem z myślą o tym kimś. To jest takie osobiste i cudowne. Anioły piękne, nich chronią i dają radość!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, malując, robiąc świece dla kogoś, ciągle krążę myślami wokół tych osób. Dziękuję :)

      Usuń
  7. Wspaniałe prezenty, uwielbiam takie kolory i taki styl. Bardzo mi się ten Archanioł Rafał podoba, którego sama zresztą bardzo często proszę o pomoc i opiekę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Tobie teraz to chyba będzie potrzebna bardziej opieka św. Krzysztofa w długiej podróży. Ale i Rafał lepiej niech czuwa nad Wami, by ta wielka przygoda umacniała Wasze małżeńskie relacje.

      Usuń
  8. Takie "ręką działane" prezenty są najpiękniejsze i najcenniejsze.:-))

    OdpowiedzUsuń