Właściwie to powinnam wkleić tylko ostatnią świecę, bo pasuje do dzisiejszego poranka. Byłam na pogrzebie. Zmarł staruszek, o którym tu kiedyś pisałam, ten co obrusem usta wycierał i był jeńcem w Jugosławii oraz ten sam, co dwa razy dziennie niemal do końca życia chodził do baru.
Wieczny odpoczynek dla Saruszka [*].
OdpowiedzUsuńMałgosiu, świece przepiękne!
Ściskam ciepło:**
A światłość wiekuista niechaj Mu swieci...
OdpowiedzUsuńte świece podobne do szlachetnych kamieni - piękne!
[*] wieczny odpoczynek...
OdpowiedzUsuńŚwiece też mi sie skojarzyły z kamieniami szlachetnymi. Śliczne.
Pozdrawiam Anna W.
Znowu jako anonim, bo nijak nie moge sie zalogowac :(
Kupiłam Twoją książkę.Jest pięknie wydana. Rysunki i fotografie cudne. Serdecznie pozdrawiam, ambrapl
OdpowiedzUsuńSmutno... tak się składa, że w sobotę i ja będę uczestniczyć w pogrzebie.
OdpowiedzUsuńNiech odpoczywają w pokoju!
A staruszek jest juz po tamtej stronie, pewnie ze swoimi bliskimi juz sie spotkal...
OdpowiedzUsuńA Twoje swiece piekne!