Pewnego razu poszliśmy na spacer do lasu, nowym, nieznanym szlakiem. Ze zdziwieniem odkryłam stare i zadbane gaje kasztanowe. No, tak, sama wspominałam niedawno, że przecież jest tu jeszcze ktoś, kto się trudni uprawą kasztanów.
Zazwyczaj jednak trafiam na opuszczone kasztanowiska, więc po raz pierwszy mogłam przyjrzeć się drzewom i uruchomić wyobraźnię. Nawet nie jestem pewna, czy to wszystko kasztany, czy też inne drzewa. Może jakiś dendrolog pomoże?
Toż to cały tajemniczy świat, pełen zakamarków. Miałam wrażenie, że za chwilę z grubych pni wychylą się główki elfów, krasnoludków, albo, co gorsze, trolli.
A Wy co widzicie w tym bogactwie form?
Och .. wyobraznia szaleje ! Świetne zdjęcia ! Maria
OdpowiedzUsuńKażde drzewo to inny stwór. Niektóre groźne, inne zabawne. Czasem sobie myśle, po co ta sztuka, kiedy jest natura. Ale potem sobie przypomnę jakieś sztuki dzieło, i już wiem, że i sztuka jest potrzebna.
OdpowiedzUsuńJeszcze zanim zaczęłam czytać, zobaczyłam pierwsze zdjęcie i już byłam w świecie Tolkiena! Toż to prawdziwy, najprawdziwszy Entowy las!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne. Pierwsze skojarzenie miałam z obrazami Szyszkina.
OdpowiedzUsuńBardzo cieszą mnie Wasze skojarzenia. Ślicznie dziękuję za wzbogacenie moich :)
OdpowiedzUsuń