wtorek, 10 lipca 2007

POWOLI

Mało obfitujący w wydarzenia dzień, za to mocno do przodu lifting szafek. Zrobiłam pseudomarmurki i dokleiłam motywy z podcieniowaniem. Jutro retusze i pierwszy lakier. Jutro też wizyta u radcy prawnego w sprawie mojej umowy o pracę, spotkanie ze sprzedawcą samochodów w Montecatini, Krzysztof obiad u Fiorelli, ja mam wolne 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz