Wczoraj:
Przywitanie z parafianami. Oklaski na Mszy na moją marną włoszczyznę. Serdeczne przywitania.
Pierwsza wycieczka. Pojechaliśmy w ciemno do Monsumano Alto. Na bardzo wysokim wzgórzu położone ruiny zamku oraz stary kościółek średniowieczny, jeden dom mieszkalny i jedna knajpka La Foresteria z widokiem na całą okolicę. Trzeba będzie kiedyś wybrać się tam na jakiś posiłek. Teraz byli zajęci przygotowaniami na przyjęcie weselne. Posiedziałam, poszkicowałam.
Przywitanie z parafianami. Oklaski na Mszy na moją marną włoszczyznę. Serdeczne przywitania.
Pierwsza wycieczka. Pojechaliśmy w ciemno do Monsumano Alto. Na bardzo wysokim wzgórzu położone ruiny zamku oraz stary kościółek średniowieczny, jeden dom mieszkalny i jedna knajpka La Foresteria z widokiem na całą okolicę. Trzeba będzie kiedyś wybrać się tam na jakiś posiłek. Teraz byli zajęci przygotowaniami na przyjęcie weselne. Posiedziałam, poszkicowałam.

Wieczorem Giaccherino i kolacja u Marzeny i Tomka w przecudnym wirydarzu.
Dzisiaj:
Zakupów ciąg dalszy. Jakaś gazetka z papierami do decu. Telefon komórkowy, z powodu awarii systemu do odebrania później

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz