Jak rodzina, to rodzina, więc trochę nepotyzmu nie zaszkodzi. Otóż Ewa prowadzi kulinarnego bloga o wdzięcznej nazwie "Trzy łyżeczki". Polecam zainteresowanym kuchnią, zwłaszcza francuską oraz świetnymi zdjęciami jej chłopa, znaczy się Erwana.
piątek, 26 listopada 2010
FRANCUSKI KOMPLET
Właściwie to komplety są dwa, być może nawet paryskie w celu swego przeznaczenia, choć nie jestem pewna gdzie mieszkają osoby do obdarowania. To ostatnie zamówienie zewnętrzne, pozostają teraz jeszcze świece do kościoła i do domu. Z tych świec jestem dodatkowo dumna, bo zamówiła je córka mojej kuzynki, znaczy się rodzina :) Dobór barw i wielkość zgodna z jej życzeniami, mam nadzieję :) Największa świece są na 30 cm wysokie. Dla porównania ustawiłam przy nich małą filiżankę do espresso.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
fiu fiu :) Francja Elegancja !!!
OdpowiedzUsuńFantastyczne!
OdpowiedzUsuńK. z K.
Bardzo finezyjny i stylowy ten francuski komplet!
OdpowiedzUsuńJak zawsze podziwiam...
Gdynianka
Cudne te świece, podziwiam i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeresa
dodałam do ulubionych, wszystkim, polecam, warto.
OdpowiedzUsuńNepotyzm, to jest siła, hi, hi, pozdrawiam -G-A
Inne.. Niby bloki kamienne a jednak jak rzeźby wyraziste. Kolory śliczne. Wzory i klimat niesamowite. I ten świecznik w tle z poskręcanymi świeczkami... Ale w głębi Toskania, słoneczniki.. Świetny pomysł, elegancki.
OdpowiedzUsuńCudne! I fajnie skomponowane zdjęcia.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, K
Bardzo dziękuję za zachwyty, tych nigdy dosyć, hi hi hi. Myślałam, że mi szybciej pójdzie zrobienie tych świec, a jednak trochę czasu mi zabrały. Ale teraz już wiem co i jak. I nie chodzi o wzór, bo taką już kiedyś zrobiłam, ale te rozmiary!
OdpowiedzUsuń