Zapraszam więc teraz na florenckie co nieco.
Sklepy zamknięte, co chyba spowodowało wysyp handlarzy podróbkami. Trochę drażnili swoją nachalną obecnością, ale nie dałam się, odwracałam wzrok, tam gdzie znajdowałam zachwyt, uśmiech, radość, zadumanie, podziw, szczęście ...
Zacznijmy od klasyków:
Za dużo świateł? To może wystarczy pojedyncza latarenka?
Sklepy zamknięte, i dobrze, ale lubię rzucić okiem na wystawy:
Mgła powoli zaczęła się panoszyć nad rzeką, zmiękczając światła lamp.
Na Ponte Vecchio niezdecydowanie kręciłam się przed Cellinim. Który profil wybrać?
Dobrze, że mam słuch przytępiony, więc nie słyszałam z daleka chrząkającej Francuzki, której wchodziłam w kadr. Potem powiedział mi o tym czekający na mnie w pewnej odległości Krzysztof. Tak jak ja i ona walczyła z aparatem na statywie. Z tym, że ja zawsze cierpliwie czekam na okazję do zrobienia zdjęć, nie poganiam ludzi. Gdzie mi się śpieszy?
Na tym samym moście mgłę pokonały światła policyjnego wozu straszącego pokątnych sprzedawców.
Dalej od wody wszystko było jeszcze mocno skontrastowane.
Najsilniejszy jednak w tym dniu był kontrast między dwoma obrazami. Samotnej staruszki z psem na spacerze i pełnej energii rodziny na Piazza Repubblica.
Być teraz we Florencji -bezcenne:-) jak zwykle piękne klimatyczne zdjecia szopka przed Duomo uliczki wystawy drobiazgi ....jak ja bym tam chciała wrócić to miasto mnie urzekło a noca to już prawdziwe cacko pozdrawiam Małgosiu:-)Beata
OdpowiedzUsuńNo właśnie, nocnych zdjęć zazwyczaj jak na lekarstwo, bo jakoś tak człowiek za jasnego tam jeździ. Cieszę się więc z każdej takiej okazji, i że mogę się nią podzielić :)
UsuńWidziałam Florencję, ale tylko za dnia i byłam tym miastem zachwycona. Jednak wieczorem i do tego w światłach lamp i ozdób świątecznych wygląda inaczej i ma swój wielki urok. Życzę szczęśliwego Nowego Roku i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPróbuję sobie przypomnieć, kiedy pierwszy raz zobaczyłam ją w nocy. Wcale nie tak od razu podczas pierwszych w niej wizyt. Ale warto czekać! Dziękuję za życzenia :)
Usuńświątecznie z zaduma i pieknie, a oba profile piękne, a Ponte Vecchio cudne, ile razy tamtędy wędrowałam, tak lubie Florencję, za mało wizyt stanowczo za mało, ale podziwiam dzięki Tobie Małgosiu dziekuję, życzę Wam Dobrego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńj
Jadwigo, no to nie pozostaje mi życzyć niczego innego, tylko wielu powrotów do Florencji :)
UsuńNie mam słów, robisz zjawiskowe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńI sie pochwale, a raczej podzielę moja radością wielka - jadę do Florencji, do mojej ukochanej Fiorenzy! Wylatuje w czwartek 10 stycznia, będę tam pełne trzy dni, wracam w poniedziałek. To tylko trzy dni - aż trzy dni!!! I noce. Może uda mi sie uchwycić jeszcze cos z klimatu na Twoich zdjęciach?
Iwona
Iwonko, nic tylko gratulować! Sama wiesz, że Florencji nie trzeba świątecznych światełek, by się w niej zakochać na "do końca życia". Dobrej pogody życzę. Aaaa, muszę jeszcze Ciebie podpytać, czym zimą jedziesz?
UsuńNajprościej - lecę samolotem!
UsuńJejku, jak pięknie! Niesamowita atmosfera teraz we Florencji. Tam zawsze jest pieknie, ale to , co pokazują dziś Twoje zdjęcia zapiera dech w piersi.
OdpowiedzUsuńMagicznie!
Nigdy wcześniej nie byłam tam dokładnie 25 grudnia. Chyba pomyślę o jakiejś nowej tradycji :)
UsuńDziękuję za ten spacer po Florencji.Byłam kiedyś w tym urokliwym mieście. Teraz powróciły dzięki Tobie wspomnienia.
OdpowiedzUsuńWarto wracać. To zachwytów studnia bez dna :)
UsuńŻałuję ,że mnie tam nie ma. Dobrze ,że chociaż Ty jesteś i pokażesz to i owo. Piękne zdjęcia.Te zajęcia fotograficzne też mogłabys z powodzeniem prowadzić Ty
OdpowiedzUsuńMaszko, Maszko, ja ciągle podpytuję Monikę o różne aspekty techniczne. Jestem w tej mierze mocno niedouczona. Ciągle mi szkoda czasu na fotografię, tym bardziej gdy się ma wielkie zamiary w innej dziedzinie, co niebawem zdradzę :)
UsuńMałgosiu,
OdpowiedzUsuńja właśnie wróciłam z Włoch,także Florencji, ale i tak z wielką przyjemnością obejrzałam ponownie świąteczną
Florencję, szczególnie mi się spodobało ujęcie Kolumny Obfitości na tle oświetlonej fasady domu handlowego Rinascente. Serdecznie pozdrawiam i życzę
Szczęśliwego Nowego Roku,
Małgorzata Kistryn
Dziękuję i bardzo nawzajem :)
UsuńPiękne...podróżuję po Twoim blogowym świecie i czuję się zainspirowana:)
OdpowiedzUsuńZawsze czuję się zaszczycona mogąc kogoś inspirować :)
UsuńMałgosiu zrobiłas mi prawdziwa uczte dla oczu :0 I wielka niespodzianke bo.... uwielbiam Twoje zdjęcia, ale nie lubie tych składanek paru zdjęc. Uwielbiam je zobie ogladac w jak najwiekszym rozmiarze i tutaj taaaka niespodzianka. Bardzo Ci dziękuje i Wszystkiego co dla was najlepsze w Nowym 2013 Roku życzy Dorota z Sielankowego Dziergania :)
OdpowiedzUsuńWidzisz, to nie takie proste. Wrzucanie zdjęć i ich układanie to żmudny proces. A poza tym, jeśli jest ich dużo, to wybór zablokowałby mnie zupełnie. Czasami tylko pozwalam sobie na taką galerię, gdy nie ma dużo tekstu i zdjęć. Dziękuję za życzenia i odwzajemniam :) Pięknie dziergasz :)
Usuń