poniedziałek, 10 lipca 2017

ŻEGNAJ BO

Wybaczcie, jeszcze trochę pomilczę. Od dzisiaj mamy tylko jednego psa :(

Bojangles Brocard Bowles, 17 lat, 5 miesięcy i 5 dni

24 komentarze:

  1. Nie smuć się, Małgosiu. Z takiego pięknego miejsca, w jakim żyjecie, mógł trafić tylko i prosto do psiego raju.
    Włodek Galicki

    OdpowiedzUsuń
  2. Przykro mi bardzo,to duza I bardzo bolesna strata. Rowniez z cora odczulysmy niesamowita pustke po stracie Mini naszego pupila. Wszystkiego dobrego Pani Malgosiu. Milczenie to czasami najlepsza odpowiedz na bol.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi przykro, my czytający tego bloga też przyzwyczailismy się, że zawsze w tle pojawiały się dwa sympatyczne psiaki. Niedawno pożegnałam jednego ze swoich psich przyjaciół, wiem jakie to smutne, człowiek czuje się jak bezradne dziecko. Pozdrawiam serdecznie MS

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi przykro, że Bogusia nie ma już z Wami. Towarzyszył Pani przez cały cudowny toskański czas - czytałam książki o życiu w St. Pantaleo. Boguś dożył z Wami pięknego wieku - kochany, zadbany, szczęśliwy. Tak trzeba o tym myśleć. Serce boli, ale ból kiedyś będzie mniejszy.Zostaną wspomnienia. Chociaż przechodziłam to kilka razy nigdy nie byłam do końca gotowa. Zawsze bolało równie mocno. Współczuję...

    OdpowiedzUsuń
  5. wyrazy współczucia, wiem co to znaczy stracić psa :(
    Aleksandra

    OdpowiedzUsuń
  6. moj piesek kochany odszedł tydzień temu a ja za nim tęsknię:(
    bardzo Ci współczuje,,,Tami

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi przykro. Miał szczęśliwe życie. Teraz będzie zerkał z góry, zaś na zawsze pozostanie w serduchach tych, którzy go uwielbiali.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosiu,daliście Mu tyle dobra...Współczujemy bardzo i przytulamy...

    OdpowiedzUsuń
  9. Strata zawsze boli, ale przecież my wierzymy, że to dla nas wszystkich tylko ziemski koniec. Bojangles spaceruje już sobie w psim niebie i patrzy na Was z góry merdając ogonem. A tu też miał niebo - na ziemi.

    OdpowiedzUsuń
  10. :( Bardzo Ci współczuję:( Nasz piesio był z nami 18 lat 11 miesięcy i jeden dzień.Dobrze wiem jak mocno boli.Przytulam Roksana

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana Małgosiu - wszystko ma swój kres - życie naszych futrzanych przyjaciół też niestety. :( Mocno przytulam i współczuję straty

    OdpowiedzUsuń
  12. Małgosiu, jesteśmy z Tobą. Każda strata bliskich boli. czy to dotyczy człowieka czy kogoś z braci naszych mniejszych.Współczujemy.Dobrze, że masz Drusia. Jemu też będzie smutno.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj jak dobrze Ciebie rozumiem, niedawno odszedł mój 15 letni przyjaciel Tytus, po długiej i cięzkiej chorobie... to są straszne momenty, kiedy trzeba najwierniejszych przyjaciół żegnać. Wspólczuję serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  14. Na mnie czekaja / mam nadzieję / Tam , Wysoko , ukochane psiaczki i świnka morska.
    Trudne bardzo chwile .. serdecznie pozdrawiam , bardzo wspóczuję Marta

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo bardzo współczuję i mocno przytulam!
    czeko

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo współczuję i przytulam serdecznie. Dobrze, że tak długo był z Wami...

    OdpowiedzUsuń
  17. Taka jest cena przyjaźni i miłości...

    OdpowiedzUsuń
  18. Taka jest cena przyjaźni i miłości...

    OdpowiedzUsuń
  19. Wspolczuje - pozostanie w pamięci także czytelnikow.Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochani! Bardzo Wam dziękuję, otrzymałam tyle wzruszającego ciepła, które jest budujące i pomogło mi zobaczyć odejście Bo w kontekście Waszych doświadczeń, poczuć, że się rozumiemy :) Jeszcze raz dziękuję z całego serca.

    OdpowiedzUsuń