sobota, 19 maja 2018

ZMIANA

Drodzy Czytelnicy!
Myślałam, myślałam i nie znalazłam sposobu innego, by ogarnąć czasowo to, co zamierzam.
Wymyśliłam sobie duży projekt malarski. Nie wiem, ile czasu mi zabierze jego realizacja, ale wiem, że w tym okresie nie dam rady prowadzić bloga w dotychczasowej formule. Wpadłam na pomysł, by ograniczyć się do zdjęć. Będę więc Wam prezentować same fotografie, czasami dorzucając krótkie wyjaśnienie. Być może, dzięki temu, zwiększę częstotliwość zapisków, wizualnych zapisków.
Była to trudna decyzja, bo traktuję bloga, jako bardzo specjalny zakątek mojej duszy, jednak jest na dalszym miejscu za pędzlami i moim życiem codziennym, a doba ma tylko 24 godziny.
Gdzieś pomiędzy tym dużym projektem będę robić inne mniejsze, jak chociażby ten z torbami.
Dzisiaj wrzucam kilka lawendowych.





16 komentarzy:

  1. piękne !!! żal byłoby używać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale dlaczego? Przecież można je ręcznie prać.

      Usuń
    2. tak, domyślam się, że malunki są trwałe ale ja mam taką blokadę przed używaniem tak pięknych rzeczy ręcznie robionych. Dostaję czasem na święta takie pięknie robione pierniczki z grubym lukrem cudownie udekorowane jak z cukierni. I nigdy nie mam sumienia ich zjeść zawsze je wolę rozdać innym :)

      Usuń
    3. Pierniczki to fakt, będą zjedzone wraz z rysunkiem, ale torby nie :)

      Usuń
  2. Torby z makami i lawendą cudne, czy można je zamówić lub kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, można :) Proszę napisać do mnie na maila podanego w prawej kolumnie.

      Usuń
  3. Należy Ci się więcej prywatności po tylu latach. Wielkie dzięki za wiele serca, czasu włożonego w blogowe opowieści. Bardzo mi pomogły i pomagają odkrywać Italię.

    Górol

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za zrozumienie. Cieszę się, że mam swój niewielki wkład w poznawanie Italii. Postaram się kontynuować to chociaż zdjęciami.

      Usuń
  4. Przepiękne! Mój jest wianek!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo piękne. Mnie najbardziej przypadła do gustu ta pierwsza, z wiankiem i ta ostatnia ze względu na kontrast między kwiatami i ciemnym tłem. Strasznie jestem ciekawa tego malarskiego projektu. Mam nadzieję, że kolejne jego etapy pojawią się na blogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, bo wiem, że kto jak kto, ale Ty umiesz ocenić :) Projektu nie pokażę, póki nie ukończę, bo jednym z jego elementów jest zaskoczenie.

      Usuń
  6. Malgosiu, jak mus to mus. Sa sprawy wazne i wazniejsze. Z calego serca zycze powodzenia w realizacji Twojego projektu. Bede oczywiscie czekala na wizualne "Zapiski spelnionych marzen". A jak zatesknie do opisow to przewertuje archiwum:)
    Torby przepiekne! Jak sobie pomysle ile ruchow pedzla musialas wykonac dla jednej, jedynej galazki lawendy, to ech...
    Pozdrawiam serdecznie
    Malgosia Neuss

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, Małgosiu. Kwestia ustawienia priorytetów. Zdjęć mam mnóstwo, bo nie dawałam rady pokazywać wszystkiego z opisem, w końcu ujrzą światło blogowe. Torby są takim odpoczynkiem między dużym zamierzeniem :) Czysta radość - i torby i ten projekt.

      Usuń
  7. Torby piękne! Dla mnie szczególnie pierwsza i ostatnia, a "czarne słońce" jest nieco niepokojące ;-). Będzie to dla mnie lekcja cierpliwości w oczekiwaniu na nowe teksty, bo bardzo je sobie cenię, ale cieszę się, że przynajmniej będę mogła oglądać Pani zdjęcia.

    Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów w realizacji wszystkich projektów,
    Anka T. z Warszawy

    OdpowiedzUsuń
  8. Torby bajkowe!!!!
    Mam nadzieję, że fotki solo nie będą juz na zawsze :)
    czekolada

    OdpowiedzUsuń