Tak to jest, wrzucę na Facebooka i myślę, że już Wam pokazałam portret Moniki, która gościła u mnie w lutym. Robiłam porządki wśród zdjęć i coś mnie tknęło, że tutaj nie pokazałam ostatniego mojego obrazu.
Dzięki reakcjom na Facebooku, wiem, że muszę wyjaśnić, dlaczego na głowie wyrosły niebieskie muchomor. Otóż to jeden z lejtmotywów akwarel malowanych przez Monikę oraz jej pseudonim na Instagramie. W tle zawijasy, także charakterystyczne dla prac mojej przyjaciółki, że nie wspomnę o jej ulubionej gamie barwnej.
Dlaczego niebieskie muchomorki a nie niebieskie np. prawdziwki czy kurki?
OdpowiedzUsuńA na powaznie, kontynuujesz styl przedstawiony w "Portrecie Tobbiany", bardzo indywidualny, ale na tym chyba polega artyzm? Juz w Twoim pierwszym portrecie La Cuoca, dalo sie zauwazyc tendencje z tymi jak je okreslilam "chmurkami" nad glowa. Anioly,choc zupelnie inne jak portrety, maja u Ciebie tez taki indywidualny "naiwny"
( w sensie pozytywnym naturalnie) styl. Ciesze sie ze mam jednego z Twoich Aniolow:)
Pozdrawiam Malgosia Neuss
O muchomorki trzeba by zapytać modelkę :) A co do stylu, to głównie myślę seriami, więc stąd pewne podobieństwa, ale bardziej w granicach cyklu. Pozdrawiam Ciebie i Anioła :)
Usuń