czwartek, 16 kwietnia 2009

PASQUETTA

6 komentarzy:

  1. Kinga z Krakowa
    Ja w sprawie zziajanego i przegrzanego mopsika - a może by tak brać z myślą o nim parasol plażowy? Rozkoszna morda...

    OdpowiedzUsuń
  2. Albo nawet zwykły... deszczowy
    pozdrawiam, Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. Małgosiu, prześliczne zdjęcia! :) Planowalismy jechać do Sieny,ale nie wyszło. MOze następnym razem, nie może - na pewno! Po Twoich zdjęciach nabrałam ochoty na Sienę i to wieeelkiej!:))
    Dzielnica Ślimaka mnie zachwyciła. Fajne takie ślimakowe detale.
    Piękne widoki, cudowne zdjęcia:))
    Pozdrawiam Cie.

    Ps. Moj synek uwielbia fontanny - małe , duże, wszystkie! Prawdziwy Wodnik z niego :))

    OdpowiedzUsuń
  4. sieneńska katedra !
    niczym najpiękniejsza panna młoda za każdym razem wprawia mnie w osłupienie i zachwyt- cudo!!!

    auuuu
    piknik na toskańskich łączkach rozanielił mnie i wprawił w stan jeszcze większej nostalgii i tęsknoty za krainą wiecznych marzeń
    im więcej Toskanii tym większa tęsknota -taka jest zasada zobaczysz ją raz chcesz jeszcze , zobaczysz drugi chcesz trzeci,czwarty ,piąty i tak już zostanie
    będziesz chory , na szczęście na taką na niegroźną chorobę - toskańską tęsknotę

    OdpowiedzUsuń
  5. po każdym Twoim wypadowym fotreportażu umieram z zazdrości... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Auuu...ja też tak chcę! Niebieska, nieźle to nazwałaś...czuję się kompletnie zarażona...:))

    OdpowiedzUsuń