wtorek, 21 maja 2013

AUKCJA ZE ŚWIECĄ

Od kilku miesięcy zaglądam na blog Marzeny Erm. Powiecie, że to jeden z wielu blogów o walce z rakiem, ale jakoś ta dziewczyna wyjątkowo mocno mnie poruszyła. Niezwykle ciekawym i mądrym językiem opisała swoje zmagania, czasami do bólu (dosłownie) szczerze. Po wielu etapach walki nadszedł jednak czas, że trzeba było poprosić ludzi o pieniądze. Spotkała się wtedy z bolesnymi komentarzami, gdyż akurat pojawiła się w sieci informacja o innej kobiecie, która przez długi czas udawała chorą na raka. Na szczęście Marzena trafiła pod opiekuńcze skrzydła Fundacji Rak'nRoll Wygraj Życie, a to pozwoliło na uwiarygodnienie jej prośby. Jedną z form pomocy i pozyskania pieniędzy są aukcje charytatywne na allegro.
Wysłałam do Fundacji swoją świecę. Prosiłam, żeby zaczęli licytację od złotówki, ale może lepiej się znają i wyznaczyli kwotę startową na 30 zł. Mam nadzieję, że znajdą się chętni, by w ten sposób, poprzez zakup  świecy, pomóc Marzenie Erm w zebraniu pieniędzy niezbędnych na umocnienie organizmu w stanie remisji choroby.
Zdjęcie podlinkowałam bezpośrednio adresem aukcji.
Zaznaczam, że pieniądze ze sprzedaży idą bezpośrednio na konto fundacji, z przeznaczeniem dla konkretnej osoby.

http://allegro.pl/swieca-reczna-robota-aukcja-charytatywna-i3264915878.html
Dodam, że na targach we Florencji podobne świece kosztowały 60 euro. To bardzo czaso i  pracochłonna technika.
Możecie też spokojnie zapalić tę świecę, gdyż jej grubość plus cienki knot gwarantuje nienaruszalność ścianek i możliwość zamienienia świecy na lampion z wymiennym wkładem.
Aukcja kończy się 3 czerwca!

10 komentarzy:

  1. Piękny dar dający światło i nadzieję. Oby Pani świeca była nadzieją na lepsze jutro dla p.Marzeny.Zawsze gdy czytam, słucham o potrzebujących mam problem, bo chciałoby się pomóc każdemu, a tego nie da się zrobić. Jakiś czas temu trafiłam na cytat: "Postępuj tak, jakby wszystko zależało od Ciebie, nawet jeżeli wszystko zależy od Boga" św. Augustyn. Więc do dzieła
    Marysia R.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobne odczucia, jak pomóc, komu pomóc, na ile mogę pomóc? Czasami kończą się środki pieniężne, ale może chociaż ta świeca da radę?

    OdpowiedzUsuń
  3. Małgosiu,piękny gest z Twojej strony. Przerażające jest tylko to jak wiele jest takich osób i to ,że nie jesteśmy w stanie wszystkim pomóc. Ale oczywiście każda złotówka się liczy.Całusy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maszko, trochę się wypstrykałam z pieniędzy przez udział w targach, a poza tym może taka akcja więcej da niż moja pojedyncza wpłata? Widzę, że ładnie idzie licytacja. 6 osób walczy o świecę, a cena już się podwoiła z nawiązką :)

      Usuń
  4. Blog Marzeny śledziłem prawie od początku kibicując jej , w walce z chorobą. Ja swoją pierwszą rundę wygrałem mam nadzieję że Marzenie też się uda. Pozdrawiam Rafał z rodziną

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, Pani Rafale, kto jak Pan lepiej nie zrozumie walki Marzeny. Mnie głównie ujęła mądrym podejściem do choroby, no i Bożą postawą. Pozdrawiam wszystkich Maroszów serdecznie :)

      Usuń
    2. Dziękujemy za pozdrowienia. W tym roku znowu będziemy w okolicy Florencji tym razem bardziej na południe więc gdybym wygrał aukcję to nie trzeba będzie jej wysyłać.

      Usuń
    3. Świeca już jest w Polsce i czeka na nabywcę. Przesłałam ją do Fundacji.

      Usuń
  5. Cenna inicjatywa:) Powinniśmy pomagać:) Pozdrawiam p. Małgosiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pomaganie to taka oczywistość, ciągle tylko pozostaje niedosyt, że za mało, że się nie da wszystkim.

      Usuń