Najmniej zmian w wystroju wprowadziłam w domu. I dobrze, bo nie mam pojęcia, jak bym się wyrobiła. Gdzieś to szaleństwo musi się skończyć. Dobrze, że pryncypał w zeszłym roku już mnie przystopował mówiąc, żebym zostawiła włóczkowe ozdoby i na ten rok. Tak też się stało.
Jedynie lampion z pomponami to nowość.
Pierwszy raz w tym roku w ogrodzie pojawiła się szopka. Z braku dużych figur, z braku czasu na ich wyprodukowanie, wykorzystałam uzbierane już w imponującą kolekcję gąsiory. Stały się podstawą każdej figurki. Najmniej pracy miałam z pasterzami, na stare oplecione butle nałożyłam tylko słomiane kapelusze. Trzej królowie już zmierzają do stajenki. Jeden (dzięki proboszczowi) zamienił wielbłąda na rower.
Przed kościołem i w kościele wykorzystałam jeden powtarzający się element. Niektóre parafianki pomagały mi produkować złote gwiazdki, choć ze względu na sytuacje losowe, musiałam znaczącą część wykonać sama. Brokat miałam nawet w gardle. Myśl, by wykorzystywać elementy z poprzednich lat naprowadziła mnie na to, by i to, co zostało powieszone w kościele, stało się początkiem. Ale to w przyszłości. W tym roku nad głowami parafian rozskrzyło się niebo.
Małgosiu! I pięknie i pomysłowo - jak zawsze! Gwiazdki - rewelacja! Figury do szopki - to już patent sam w sobie :-)
OdpowiedzUsuńTwoja wyobraźnia jest ciągłą inspiracją - również dla mnie. Pozwolisz, że "ściągnę" niektóre pomysły? Może nie będzie aż takiego rozmachu, no i na pewno nie mam szans na te butle na wino (nie mam piwniczki :-( ), ale gwiazdki i iluminacje w butelce - nie obraź się, proszę - są do zrobienia nawet w mieszkaniu w bloku.
Pozdrawiam serdecznie
Ewa z Legnicy
O, nie, nie - figurki nie mój patent. Kiedyś podejrzane w miejscowości Le Piastre, gdzie jest istny szopkowy festiwal, konstruują niemal ze wszystkiego. Jak widać ja się inspiruję, więc cieszę się, że chcesz i Ty się inspirować. A lampki w butli też gdzieś kiedyś po prostu zobaczyłam, w internecie. Przyznam, że trudno zapełnić wielkie gąsiory, lepiej by to wyszło właśnie w mniejszym szkle. Serdeczności.
UsuńPomysl na figury do szopki REWELACYJNY!
OdpowiedzUsuńGratuluje
A
Dziękuję, ale samo wykorzystanie gąsiorów inspirowane.
UsuńCo zdjęcie to inspiracja. Proste i niebanalne, piękne i dające do myślenia.
OdpowiedzUsuńObfitości dobra w Nowym Roku!
A tak sobie główkuję, podglądam i przekazuję dalej :)
UsuńPrzepięknie i bardzo pomysłowo:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Kasia
Dziękuję :)
UsuńFigury w szopce mnie przytkały !! taka prostota i taka wyobraźnia, fantastyczne ! nie do wiary, że z "odpadów" można czasem takie cuda wyprodukować i nadać im nowe życie. Fascynujące ...
OdpowiedzUsuńPrzy okazji śpieszę poinformować, że dziś z naszej skrzynki wydostałam przepięknie zielono kaligrafowaną kopertę i cudną kartkę !!! dziękuję za niespodziankę i to podwójną. Ja zapomniałam, że napisałam a mąż w ogóle nie wiedział i jak zobaczył stempel z Florencji to aż zaniemówił :)
Serdecznie dziękuję przemiła niespodzianka. Koperty nie wyrzucam ... będę się chwaliła :)
Pomysł na figurki już wyjaśniła, chociaż realizacja zależna była od tego, co znalazłam we własnych zapasach. Cieszę się, że kartka dotarła, nie było już możliwości, by zdążyła przed Świętami, ale ważne, że sprawiłam niespodziankę.
UsuńŚwietny pomysł ! Trzej Królowie i pastuszkowie wymiatają ;)
OdpowiedzUsuńNajlepsi pastuszkowie, bo najmniej pracy :)
UsuńPotrafisz czynic cuda ,pieknie i pomyslowo ale najwazniejsze ,ze zrobione wlasnymi rekami.Pozdrawiam i obfitosci pomyslow na Nowy Rok zycze.irena z Poznania
OdpowiedzUsuńDziękuję, tych rąk do pracy było dużo więcej :)
UsuńNiech się spełnią świąteczne życzenia:
OdpowiedzUsuńte łatwe i trudne do spełnienia.
Niech się spełnią te duże i te małe,
te mówione głośno lub wcale.
Niech się spełnią wszystkie one krok po kroku,
tego życzę Ci w Nowym Roku...
Ślicznie dziękuję :)
Usuń