Zupełnie wyszłam z rytmu i czasu. Zapomniałam, że po 1 listopada zewsząd zaczyna wyskakiwać natrętny handel świąteczny. Przypomiały mi o tym wizyty w marketach budowlanych, które ostatnio są głównymi odwiedzanymi przeze mnie sklepami. Jest i tego dobra strona: dostałam wyrazisty sygnał, żebym pomyślała i ja, bo jeśli mam coś wykonać, to dzwonek już dawno dzwonił, ale pracownia ciągle nie była gotowa. To się zmienia, powoli zaczyna być zdatna do użytku.
Może by tak na dobry początek konkurs?
Nie zaproszę Was do marketu budowlanego, ale do innego miejsca o trochę podobnym charakterze, tylko bez świątecznych dekoracji.
Szukałam tam i znalazłam pewien element potrzebny do jednego z pomieszczeń na plebanii.
Temu, kto pierwszy odgadnie, czego szukałam wśród staroci, wyślę kartkę z namalowanym przeze mnie aniołem. Nie pokażę jej, bo dopiero powstanie. Nie napiszę też, kto wygrał, zanim kartka nie dotrze do zwycięzcy, ma być pełna niespodzianka.
Proszę o wpisywanie rozwiązań w komentarzach (bądź tutaj, bądź na Facebooku), ale jednocześnie o wysłanie do mnie adresu pocztowego (obowiązkowo!).
Mój mail jest w prawej kolumnie.
Tym razem nie będę się upominać o adres, więc jeśli ktoś z Was odgadnie, co kupiłam u handlarza starzyzną, ale nie poda mi domowego adresu, nie będzie brany pod uwagę, dlatego warto nawet napisać jeszcze raz ten sam przedmiot. Jedna osoba może zgadywać raz.
Termin zgadywanki do 8 grudnia.
Który z tych przedmiotów zawędrował do Tobbiany?
Jeśli post nosi tytuł Zgadywanka z aniołem to może najprościej - biała ceramiczna rzeźba anioła z pierwszego zdjęcia. Pozdrawiam MS
OdpowiedzUsuńZegar! Ale tak naprawdę to nie mam pojęcia.
OdpowiedzUsuńAle wspaniałe miejsce! Uwielbiam takie składowiska przedmiotów starych, zniszczonych, zapomnianych, ale z historią i -niemal namacalną - nadzieją na otrzymanie nowego życia. Co do zagadki-stawiam na stare drzwi, ale pewnie nie mam racji. W każdym razie przepadłabym w miejscu takim jak to :-)))
OdpowiedzUsuńStół z blatem z płytek.
OdpowiedzUsuńWedług mnie chodzi o naczynie zwane stągwia tudzież stągiew. Naczynie podobne do tego zamurowanego w jednym z plebanijnych pomieszczeń.
OdpowiedzUsuńChociaż ja -chciałabym wszystko!
OdpowiedzUsuńMyślę że kupiła Pani drzwi. Pozdrawiam, J.M.
OdpowiedzUsuńA ja stawiam na stolik pod aniołem z pierwszego zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aleksandra
Ja bym wziela wszystko!! no, moze zrezygnowalabym z tych dwoch lwow ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie miejsca...
Pozdrawiam
A
wydaje mi się, ze wybrałaś kopię Amora i Psyche Canowy, moze razem ze stolikiem?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam .Krystyna
Glosuje za drzwiami/4 pozycja po lwach/ i stolikami: okraglym i prostokątnym. Malgosia z Wroclawia.
OdpowiedzUsuńAnioł z niebieskimi oczami.
OdpowiedzUsuńJa bym brała karuzele w ciemno :))))))))))
Kinga
Myślę,że to może być płaskorzeżba z motywami kwiatowymi(po 3 kwiaty w górnych rogach),która będzie powieszona nad drzwiami do Twojej pracowni.Piękna kolorystyka kamienia i taki kobiecy motyw.Pozdrawia też Małgośka:))
OdpowiedzUsuńmam nadzieję.że jest to stolik,na którym leży anioł.Ależ cudne miejsce.
OdpowiedzUsuńWitam. Nie ja jedna wzielabym prawie wszystko :-). Może to jest ta gliniana amfora - dzban z pierwszego zdjęcia. Cudna. Pozdrawiam. Aga
OdpowiedzUsuńMalgosiu,obstawiam za drzwiami i zegarem, a moze urzekla Cie banka na mleko?, buziaki, Mila
OdpowiedzUsuńIle skarbow w jednym miejscu! Ja typuje kamienny zlew, moze niekoniecznie do kuchni, ale wlasnie do Twojej pracowni?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Malgosia
Takie miejsce,to mój żywioł.Wiele przedmiotów zachwyca.Myślę,że wybrałaś szklane naczynia zielona ,może na przepyszną oliwę? A.P.
OdpowiedzUsuńbrama do ogrodu :-)
OdpowiedzUsuńMałgosiu kusicielko.Tak sobie myślę:jak byłoby cudownie mieć anioła narysowanego Twoimi rączkami,z tak cudownej Toskańskiej ziemi,z Takiego miejsca.Z reguły wybieramy to,co nam się osobiście podoba.A jaki element był potrzebny Tobie???? Och,och,naprawdę trudny wybór.Prawie wszystko krzyczy do mnie:tak to właśnie mnie Małgoś wybrała.Postawię na misę w której stoi konew,ornament z chwostami.Wiem,wiem nie trafiłam.Pozdrawiam i uściski ślę Roksana.
OdpowiedzUsuńOrnament z lwem,to mój typ.A,P,
OdpowiedzUsuńTeż mi zgadywanka!!!!!dziwne reguły!!!Mam problem natury klinicznej!!!! Agata
OdpowiedzUsuń